niedziela, 28 kwietnia, 2024

Totalna pomarańcza, czarny koń z Polski, germański triumf. MŚ 1974

Polacy pierwszy raz po wojnie zagrali w mistrzostwach i od razu zdobyli medal za trzecie miejsce. Turniej rozpoczął nową erę – futbolu totalnego, w którym cały zespół się broni i cały atakuje. X Mistrzostwa Świata to przede wszystkim fenomenalna Holandia Rinusa Michelsa (wynalazcy futbolu totalnego). Czarny koń z Polski. I potwierdzenie tezy Linekera – na końcu wygrali Niemcy. W naszej serii przypominamy najpiękniejszy dla Polaków turniej – X MŚ 1974 roku w RFN.

Podobnie jak w poprzednich turniejach, w RFN zagrało 16 drużyn. Tym razem jednak zmienił się regulamin. W pierwszej rundzie do kolejnej fazy wciąż przechodziły po dwa zespoły z każdej grup. Zwycięska ósemka nie tworzyła jednak par ćwierćfinałowych, ale dwie grupy po cztery zespoły. Zwycięzcy grup grali w wielkim finale. Drugie zespoły o trzecie miejsce. Nowością było też trofeum. Puchar Rimeta, czyli Złota Nike przypadł w 1970 roku na stałe Brazylii. Canarinhos zdobyli bowiem tytuł mistrzowski po raz trzeci. Nowym trofeum został przyznawany do dziś Puchar Świata. Debiutantami były zespoły Australii, Haiti, NRD i Zairu.

NRD przed RFN. Nieprzekonująca Brazylia

W grupie A sensacyjnie zwyciężyła Niemiecka Republika Demokratyczna przed Republiką Federalną Niemiec. Nie obyło się przy tym bez kontrowersji. W ostatniej kolejce Niemcom z RFN wystarczał remis do pierwszego miejsca w grupie. A jednak przegrali z zachodnimi sąsiadami, zadowalając się drugim miejscem. Nie brak teorii, że chcieli w ten sposób trafić do łatwiejszej grupy z Polską, Jugosławią i Szwecję, niż grupy z Argentyną, Holandią, Brazylią.

W grubie B trzy pierwsze zespoły – Jugosławia, broniąca tytułu Brazylia i Szkocja zdobyły po 4 punkty. Ostatnie miejsce zajął Zair. O awansie zdecydowała róznica bramek. Najlepszą mieli Jugosłowianie, którzy rozbili Zair aż 9:0. Brazylijczycy pokonali Zair 3:0,  Szkoci „tylko” 2:0 i odpadli z turnieju.

Koń czarny, biało-czerwony/pomarańczowy

Grupa C to triumf Holandii, przed Szwecją, Bułgarią i Urugwajem.

W grupie D faworytami byli aktualni wicemistrzowie świata – Włosi oraz Argentyńczycy. Stawkę uzupełniali mistrzowie olimpijscy Polacy oraz debiutujący na MŚ zespół Haiti.  Włosi planowo ograli Haiti 3:1. W drugim spotkaniu Polski z Argentyną doszło do sensacji. Już w 7 minucie Grzegorz Lato a w 8 Andrzej Szarmach dali Biało-Czerwonym prowadzenie 2:0. Po przerwie, w 60 minucie kontaktową bramkę dla Argentyńczyków uzyskał Heredia, jednak dwie minuty poźniej na 3:1 podwyższył Lato.  Argentyńczykom udało się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki po golu Babingtona, jednak 3:2 wygrał zespół Polski. W drugiej kolejce Włosi zremisowali z Argentyńczykami 1:1. A Biało-Czerwoni zdeklasowali Haiti aż 7:0. Bramki dla zdobyli Andrzej Szarmach 3, Grzegorz Lato 2, po 1 Kazimierz Deyna oraz Jerzy Gorgoń.

Polska wyrzuciła wicemistrzów Świata

Ostatnia kolejka to pewna wygrana Argentyny z Haiti 4:1. Polacy ograli Włochów 2:1. Kapitalną bramkę głową z kilkunastu metrów zdobył Andrzej Szarmach. Na 2:0 podwyższył strzałem sprzed pola karnego Kazimierz Deyna. W końcówce honorowego gola zdobył dobry piłkarz a potem wspaniały trener Fabio Capello. Podopieczni Kazimierza Górskiego wygrali 2:1 i wyrzucili wicemistrzów świata z turnieju. Dalej awansowały Polska i Argentyna.

Holandia w wielkim finale, Brazylia o trzecie miejsce

W kolejnej fazie w grupie I spotkali się Holendrzy, broniący tytułu Brazylijczycy, Nemcy z NRD i Argentyna. Holandia bez problemu pokonała Argentynę 4:0, potem nie dała szans NRD zwyciężając 2:0. Brazylijczycy wygrli 1:0 z NRD i 2:1 z Argentyną. W decydującym o udziale w finale meczu Pomarańczowi pewnie wygrali z Canarinhos 2:0 i awansowali do finału. Obrońcom trofeum został mecz o 3 miejsce.

Mecz na wodzie decyduje, finał nie dla Biało-Czerwonych

W grupie II spotkały się zespoły RFN, Polski , Szwecji i Jugosławii. Polacy pokonali Szwedów 1:0 po bardzo ciężkim meczu (Tomaszewski obronił rzut karny), Jugosławię 2:1. Gola z rzutu karnego zdobył Kazimierz Deyna. Na 1:1 bramkę do szatni zdobył Karasi. Ale wynik ustalił Grzegorz Lato w 62 minucie. Zespół RFN pokonał Jugosławię 2:0 i Szwecję 4:2. Szwecja wygrała z Jugosławią 2:1. W efekcie o awansie do finału decydował mecz RFN – Polska, na stadionie we Frankfurcie. Niemcom wystarczał remis, Polacy musieli wygrać. Przez oberwanie chmury na stadionie warunki były fatalne. Ale mecz na stojącej wodzie się odbył. Biało-Czerwoni zagrali bardzo dobre spotkanie. Jan Tomaszewski obronił drugi rzut karny w turnieju. Jednak w 76 minucie Gerd Mueller ustalił wynik na 1:0. To Niemcy zagrali w wielkim finale.

Trzecie miejsce Polaków, w finale triumf RFN

Polacy w meczu o trzecie miejsce mierzyli się z trzykrotnymi wówczas mistrzami świata, ekipą Brazylii. Po dobrym meczu pokonali Canarinhos 1:0, a gola zdobył Grzegorz Lato w 76 minucie gry. Skrzydłowy Stali Mielec z siedmioma golami został królem strzelców imprezy.  W finale Holandia mierzyła się z RFN. W 2 minucie Neeskens dał prowadzenie Pomarańczowym z rzutu karnego. Również z „jedenastki” wyrównał Breitner w 25 minucie. Wynik tuż przed przerwą ustalił Gerd Mueller. Zespół RFN pokonał 2:1 Holandię i po raz drugi wywalczył mistrzowski tytuł.

W najbliższym numerze „Nowego Telegrafu Warszawskiego” więcej materiałów o roku 1974. M. in. o drodze Orłów Górskiego do sukcesu i o „aferze z dolarami” i o tym, co stało się później. A także historia kolejnego mundialu, w Argentynie w roku 1978.

W „Nowym Telegrafie Warszawskim” ukazały się artykuły o kolejnych turniejach Mistrzostw Świata:

MEKSYK 1970. Mundial kończący pewną epokę 

ANGLIA 1966. W cieniu fauli i sędziowskiego błędu 

CHILE 1962. Triumf Canarinhos, aż sześciu króli, tragiczne trzęsienie ziemi

SZWECJA 1958. Pele, Garrincha i brasiliana. Rzecz o mundialu 1958

SZWAJCARIA 1954. Cud w Bernie, koniec złotej jedenastki

BRAZYLIA 1950. Drugi triumf Urugwaju. Maracana we łzach 

FRANCJA 1938. Mundial w przededniu apokalipsy

WŁOCHY 1934. W cieniu Mussoliniego i rodzącego się faszyzmu

URUGWAJ 1930. Pierwsze Mistrzostwa Świata. Statkiem na turniej. Awantura po finale  

 

IX Mistrzostwa Świata. Meksyk 1970: Mundial, kończący piękną epokę

HISTORIA MUNDIALI. Mistrzostwa Świata 1966 W cieniu fauli i sędziowskiego błędu

MŚ w Chile 1962. Triumf Canarinhos, aż sześciu króli, tragiczne trzęsienie ziemi

Pele, Garrincha i Brasilliana. Rzecz o mundialu 1958

Mistrzostwa Świata nr 5. Szwajcaria 1954. Cud w Bernie, koniec „złotej jedenastki”

 

Mistrzostwa numer cztery. Brazylia 1950. Drugi triumf Urugwaju, Maracana we łzach

Mistrzostwa nr trzy. Francja 1938. Mundial w przededniu apokalipsy

Mundial nr dwa. Włochy 1934. W cieniu Mussoliniego i rodzącego się faszyzmu

Pierwsze mistrzostwa Świata. Urugwaj 1930 rok Statkiem na turniej, awantura po finale

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img