niedziela, 28 kwietnia, 2024

Mistrzostwa numer cztery. Brazylia 1950. Drugi triumf Urugwaju, Maracana we łzach

Mistrzostwa bez finału, choć ostatni mecz był nim w istocie. I wielka trauma Brazylijczyków. Pierwszy mundial po II wojnie światowej odbył się w Brazylii w dniach 24 czerwca – 16 lipca 1950 roku.

Czwarte Mistrzostwa Świata rozegrane zostały dwanaście lat po poprzednich. Turnieje w roku 1942 i 1946 nie odbyły się z uwagi na trwającą tragiczną II wojnę światową i zniszczenia tuż po niej. Kolejny turniej mistrzowski organizowała Brazylia.

Turniej bez wielu drużyn

Niemcy, jako odpowiedzialni za II wojnę światową i Holokaust zostali wykluczeni. Wiele drużyn, jak Polska, nawet nie zgłosiło się do kwalifikacji. Tak jak w mundialach we Włoszech i Francji kwalifikowało się szesnaście zespołów, z których dwa – gospodarz, Brazylia i obrońca tytułu, Włochy miały zagwarantowany udział bez kwalifikacji. Dwanaście lat wcześniej oficjalnie było szesnaście ekip, ale po wchłonięciu Austrii przez III Rzeszę Austriacy nie dojechali do Francji, ich mecz został zweryfikowany jako walkower. Tym razem także ekip było szesnaście, ale z turnieju w Brazylii wycofały się aż trzy drużyny, które awansowały: Turcja, Szkocja, Indie.

Cztery nierówne grupy, kuriozalny regulamin

Zespoły podzielono na cztery grupy, które – z uwagi na wycofanie się trzech ekip – były nierówne. Regulamin był dość kuriozalny – zwycięzcy grup tworzyli czterodrużynową grupę finałową, której zwycięzca miał zostać mistrzem świata. Grupę pierwszą wygrała Brazylia, przed Jugosławią, Szwajcarią, Meksykiem. W drugiej zwyciężyła Hiszpania, przed Anglią, USA i Chile. Trzecią wygrali Szwedzi, przed broniącymi trofeum Włochami i Paragwajem, wycofał się zespół Indii. W „grupie” odbył się tylko… jeden mecz Urugwaj pokonał Boliwię 8:0. Drużyny Szkocji i Turcji wycofały się. Grupę finałową stworzyli więc gospodarz – Brazylia oraz Hiszpania, Szwecja i Urugwaj.

Wspaniała Brazylia, złoto Urugwaju

Kapitalnie spisywali się Brazylijczycy. Canarinhos pokonali Szwedów 7:1 oraz Hiszpanów 6:1. Urugwaj zremisował z Hiszpanią 2:2 i wygrał ze Szwecją 3:2. Choć turniej był jedynym bez formalnego finału, do takiej roli urosło spotkanie Brazylii z Urugwajem. Canarinhos byli zdecydowanym faworytem, do złota wystarczał im remis. A grali u siebie, na Maracanie, przy blisko 200 tysięcznej widowni (dokładnie 199 954 widzów). Do przerwy utrzymał się wynik 0:0, dający tytuł gospodarzom. Po przerwie było jeszcze lepiej. W 47 minucie Friaça dał Canarinhos prowadzenie. Stadion oszalał. Jednak w 66 minucie wyrównał Schiaffino. W 79 minucie Ghiggia zdobył decydującą o zwycięstwie i mistrzostwie świata Urugwaju.

Trauma milionów, proroctwo małego Pelego

Porażka na Maracanie była traumą dla milionów Brazylijczyków. Legendarny Pele, wówczas dziewięciolatek, wspominał ojca, płaczącego przy radioodbiorniku. Miał go pocieszać słowami: „nie martw się tato, ja zdobędę mistrzostwo dla Ciebie”. Zdobył je trzy, ale na to Brazylijczycy musieli poczekać. W drugim meczu ostatniej kolejki Szwedzi pokonali Hiszpanów 3:1. Mistrzami Świata po raz drugi zostali Urugwajczycy. Wicemistrzem Brazylia, trzecie miejsce przypadło Szwecji, a czwarte Hiszpanii. Królem strzelców turnieju został Brazylijczyk Ademir, z ośmioma trafieniami.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img