sobota, 27 kwietnia, 2024

Starsza pani w okularach zniszczyła mu auto

Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi starszej pani w okularach i szarych spodniach, która celowo zniszczyła zaparkowany pod jej domem samochód.

Właściciel fiata musiał przeżyć niemały szok, gdy przed blokiem na Mokotowie zobaczył swoje zaparkowane auto. Ktoś  samochód uszkodził. Na karoserii były wgniecenia i zarysowania. Straty wyniosły 2500 złotych. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, sprawą zajęli się policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Wszystko wskazywało, iż zniszczenia ktoś dokonał umyślnie. Ale wielki był szok funkcjonariuszy, gdy na nagraniu potwierdzili iż owszem, sprawca działał celowo. A raczej… działała.

Z nagrania monitoringu wynikało, że pojazd uszkodziła… starsza pani w okularach, w zielonej puchowej kurtce i szarych spodniach. Po zdarzeniu staruszka weszła do ostatniej klatki bloku. Idąc dalej tym tropem, policjanci dotarli do zamieszkującej tam 77-latki. Starsza pani zdecydowanie zaprzeczała, jakoby miała dopuścić się przestępstwa. Policjanci jej nie uwierzyli. Zatrzymali staruszkę, zawieźli ja na komendę. Tam zaprezentowali nagranie z monitoringu. Po jego obejrzeniu 77-latka przyznała się do winy. Tłumaczyła, iż nie chciała zniszczyć auta, jedynie oparła się o samochód. Kobieta usłyszała zarzuty. Materiały w tej sprawie wraz z aktem oskarżenia zostały przekazane do mokotowskiej prokuratury. Po zatwierdzeniu przez prokuratora trafią one do sądu. Kobiecie grozi kara do 5 lat więzienia – podsumowuje Policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img