piątek, 26 kwietnia, 2024

Francja wybrała, ale w czerwcu dogrywka. Macron prezydentem i KSIĘCIEM

Emmanuel Macron pokonał Marine Le Pen i  przez następne pięć lat nadal będzie prezydentem Republiki Francuskiej oraz współksięciem Andory. W czerwcu kolejna rozgrywka – wybory parlamentarne.

W drugiej turze wyborów prezydenckich Macron wygrał z Le Pen stosunkiem głosów 58,54 do 41,46. W pierwszej turze dobry wynik (21,95 proc. poparcia) uzyskał też kandydat nr trzy – Jean-Luc Melenchon z lewicy. Cała trójka w kampanii ścigała się na prorosyjskość. Macron jeszcze niedawno regularnie wydzwaniał do Putina, Le Pen brała od Rosjan kredyt i zapowiedziała wyprowadzenie Francji z NATO, zaś Melenchon deklarował desinteressement wobec ataku Rosji na Ukrainę. Wynik wyborów jeszcze nie kończy rozgrywki nad Sekwaną. 12 i 26 czerwca odbędą się tam dwuturowe wybory parlamentarne. We Francji obowiązuje system prezydencki, głowa państwa ma duże uprawnienia, a jego kadencja trwa pięć lat. Choć Francja jest republiką Emmanuel Macron jest też… monarchą. Z racji pełnionego urzędu jest bowiem współksięciem Andory. W maleńkim księstwie panują dwaj współksiążęta. Episkopalny  – biskup hiszpańskiego miasta Seo de Urgel, który jest powoływany i odwoływany przez papieża. Fancuski – aktualny prezydent Francji.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img