sobota, 27 kwietnia, 2024

B. konsul w USA nie ma złudzeń. Sytuacja Polski coraz trudniejsza

Niewątpliwie sytuacja Polski jest w styczniu 2022 roku trudniejsza, niż była rok temu, nie mówiąc o poprzednich latach. Wynika to z kilku spraw, przede wszystkim jednak z przedefiniowania polityki Stanów Zjednoczonych. Werbalnie skupiają się one na globalnej rywalizacji z Chinami. W związku z tym gotowe są na daleko idące ustępstwa wobec Rosji. Dla nas może być to niezwykle groźne – mówi „Nowemu Telegrafowi Warszawskiemu” Grzegorz Długi. Prawnik, dyplomata, były konsul RP w Chicago i Waszyngtonie.

 

Jak u progu 2022 roku ocenia Pan międzynarodową sytuację Polski?

Grzegorz Długi: Niewątpliwie sytuacja Polski jest w styczniu 2022 roku trudniejsza, niż była rok temu, nie mówiąc o poprzednich latach. Wynika to z kilku spraw. Przede wszystkim jednak z przedefiniowania polityki Stanów Zjednoczonych. Wrbalnie skupiają się one na globalnej rywalizacji z Chinami. W związku z tym gotowe są na daleko idące ustępstwa wobec Rosji. To dla nas może być niezwykle groźne. W Europie a raczej w Unii Europejskiej USA widzą Niemcy jako głównego partnera i na relacjach z nimi kładą główny ciężar.

Jednak ostatnio Zachód odrzucił żądania Putina w sprawie odpuszczenia flanki wschodniej?

Tak, ale proszę zwrócić uwagę na niedawną wypowiedź byłego ambasadora USA w Polsce, Daniela Fried’a. Ten niezwykle życzliwy nam dyplomata powiedział jednak, że Stany Zjednoczone są gotowe – oczywiście na swoich warunkach – rozważyć oczekiwania Putina. I niepokojące jest to, że w ogóle taką możliwość dopuszczają. To bardzo niebezpieczne nie tylko dla nas, ale i dla innych krajów regionu. Choćby Rumunii, która także mocno stawia na obecność amerykańskich wojsk w regionie. A ma sytuację trudniejszą – bo  jest zagrożona granicząc z bardzo niestabilną Mołdawią, w której Rosjanie mają swoje znaczące strefy wpływu a Naddniestrze traktują jako część Rosji.

Poprzednio USA zgodziły się na NordStream2. Teraz jednak na szczęście do ustępstw nie dochodzi?

Te wypowiedzi o możliwości ustąpienia Putinowi są jednak niepokojące. Są drugim – po sprawie NordStreamu sygnałem, o znacznie bardziej miękkim nastawieniu obecnej administracji USA wobec Rosji. Z tym, że tu sprawa jest dużo poważniejsza niż NordStream2, bo dotyczy już bezpośrednio naszego bezpieczeństwa. Oczywiście, że Putin w pierwszej kolejności zainteresowany jest Ukrainą. Ale nie możemy wykluczyć, że wcześniej, z zaskoczenia zainteresuje się nami i czy państwami „Pribałtyki”. Oczywiście nie mówię tu o uderzeniu zbrojnym. Ale na przykład cybernetycznym, ekonomicznym, hybrydowym czy po prostu spowodowaniu wewnetrznej destabilizacji – a w Polsce to bardzo łatwe.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img