czwartek, 25 kwietnia, 2024

„Cudowna machina, która się zacięła”. Otchłań (nie)ładu

Miał być cudowny program, dzięki któremu rządząca Zjednoczona Prawica wygra kolejne wybory, zadowolenie społeczne wzrośnie. Jest potężny chaos, wściekłość wszystkich grup społecznych, konflikt w samej partii rządzącej. I radość, ale z tego, że nie ma na razie zbyt wielkich spadków poparcia. Wiele wskazuje jednak na to, że Polski Ład zamiast wyprowadzić rządzących z kryzysu, tylko ich w nim utrzymał.

Nie rozumiem, jak można było spieprzyć takie rzeczy jak kwotę wolną od podatku, wyższy drugi próg podatkowy. To mogło nam pomóc także w elektoracie drobnych przedsiębiorców. A my straciliśmy przedsiębiorców, klasę średnią, jeszcze na początku roku wkurzyliśmy nauczycieli i mundurowych. A u biednych też nie zyskujemy. Nie można głupiej! – nie kryje zdenerwowania zastrzegający anonimowość urzędnik kancelarii premiera. Całkiem nie anonimowo, ale oficjalnie krytykuje Polski Ład wybrany głosami PiS Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz.

Wkurzeni przedsiębiorcy, ale nie tylko

Środowiska tych ostatnich bardzo krytycznie oceniają Polski Ład i najnowsze rozwiązania podatkowe. Ale straty w elektoracie klasy średniej można było przewidzieć i o nich eksperci i przedstawiciele biznesu alarmowali już przed Nowym Rokiem. Nie brak było głosów, że PiS staje się po prostu zwyczajną lewicą. Słusznie odrzuca więc ludzi biznesu, stawiając na najbiedniejszych. Jednak ucięcie pensji nauczycielom i mundurowym oraz podwyżki cen, połączone z brakiem wypłat pieniędzy z Unii Europejskiej to cios we własny elektorat – ten socjalny.

Radość, że nie ma katastrofy

Na początku ubiegłego tygodnia media informowały, że Prawo i Sprawiedliwość na Polskim Ładzie nie traci. Radość w prorządowych ośrodkach jest jednak zdaniem naszych rozmówców przysłowiowym robieniem dobrej miny do złej gry. – Co znaczy, że nie tracimy?! Ten program miał nam dać wygraną w wyborach. Zapewnić kolejną kadencję. A my się cieszymy, że nie tracimy? – nie kryje oburzenia polityk PiS. Podobnego zdania są eksperci. „Polski Ład dla Prawa i Sprawiedliwości miał być wunderwaffe. A teraz przychodzi się rządzącym cieszyć z tego, że nie jest harakiri” – powiedział w Salonie 24 prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. „Patrzę na profile facebookowe radykalnych zwolenników PiS. Po wprowadzeniu Polskiego Ładu zwolennikami PiS już nie są” – skomentował także w Salonie 24 były polityk Prawa i Sprawiedliwości, poseł Zbigniew Girzyński. Do tematu będziemy wracać.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img