Na dzień dzisiejszy inwestycja w tramwaj na Gocław została wstrzymana. Z dwóch powodów. Po pierwsze – poważnego uszczuplenia dochodów podatkowych związanych z Polskim Ładem. Po drugie – decyzją miasta Warszawa stawia jako priorytet budowę III linii metra. Uważam, że to optymalne rozwiązanie. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z tramwaju na Gocław w ogóle. W przyszłości mam nadzieję zostanie on wybudowany. Jednak metro jest priorytetem. A na jednoczesną budowę tramwaju i kolei podziemnej nie ma szans – mówi „Nowemu Telegrafowi Warszawskiemu” Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy, Koalicja Obywatelska.
Coraz bliżej jest do budowy III linii metra. Pytanie co w takim razie z tramwajem na Gocław, który miał powstać już jakiś czas temu, a teraz inwestycja została odłożona w czasie. Czy istnieje możliwość realizacji jej równolegle z koleją podziemną?
Sławomir Potapowicz: Na dzień dzisiejszy inwestycja w tramwaj na Gocław została wstrzymana. Z dwóch powodów. Po pierwsze – poważnego uszczuplenia dochodów podatkowych związanych z Polskim Ładem. Po drugie – decyzją miasta Warszawa stawia jako priorytet budowę III linii metra. Uważam, że to optymalne rozwiązanie. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z tramwaju na Gocław w ogóle. W przyszłości mam nadzieję zostanie on wybudowany. Jednak metro jest priorytetem. A na jednoczesną budowę tramwaju i kolei podziemnej nie ma szans.
Co ciekawe, w tej sprawie władze Warszawy mniej są krytykowane przez PiS a dużo bardziej przez lewicowe i lewicujące ruchy miejskie. Zarzutów jest sporo: metro jest drogie, ma wozić powietrze, być dużo mniej efektywne niż tramwaj?
Uściślając – ta krytyka dotyczy konkretnie III linii, nie metra jako takiego. Oni stawiają zarzuty, że metro jest źle zaprojektowane, że III linia przebiega w sposób nieprawidłowy, a lepszym rozstrzygnięciem dla Gocławia, który jest przecież ogromnym osiedlem, byłby tramwaj. Argumentują, że jest tańszy i powstałby szybciej. Osobiście uważam jednak, że metro jest opcją zdecydowanie lepszą. Szybszą, wygodniejszą i to pomimo tego, że pojedzie przez Wiatraczną a więc po takim zakolu i troszkę dłużej. Oczywiście prawdą jest, że budowa metra trwa dłużej i jest droższa. Ale docelowo daje znacznie większe możliwości komunikacyjne niż tramwaj. Potwierdzają to nasze analizy ruchu na II i III linii metra.
A co z zarzutem, że metro będzie wozić powietrze?
Gocław liczy dziś 80 tysięcy mieszkańców. Jak średniej wielkości miasto. Metro będzie łączyć się z ważnymi węzłami przesiadkowymi – metrem Stadion i Wiatraczną. Zarzut, że metro będzie wozić powietrze uważam za chybiony. A sama krytyka wynika też czasem z politycznych celów krytycznych wobec metra środowisk. Są moim zdaniem nieracjonalne.