Poważny wypadek na trasie S8 na wysokości Kobyłki. TIR wjechał w tył autobusu. Kilka osób jest rannych. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował aż dwa razy. Przez kilka godzin były utrudnienia.
Około godziny 6.00 rano na trasie S8, na odcinku Radzymin-Warszawa na wysokości Kobyłki doszło do bardzo poważnego wypadku. Zderzyły się samochód ciężarowy z autobusem, w którym podróżowało kilkadziesiąt osób. Na miejsce przyjechała policja i służby medyczne. Stan części poszkodowanych był na tyle poważny, że konieczne było wsparcie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śmigłowiec LPR lądował dwukrotnie, by zabrać rannych. Ogółem obrażenia odniosło dziesięć osób. Dziewięć ratownicy medyczni zabrali do szpitala. Po wypadku droga była zamknięta dla ruchu. Na miejscu policjanci pracowali nad ustaleniem dokładnych okoliczności i przyczyn wypadku. Z wstępnych informacji wynika, że TIR najechał na tył autobusu. Nie można wykluczyć, że kierowca zasnął za kierownicą. Spośród poszkodowanych w wypadku najciężej ranny jest właśnie kierujący tirem. Mężczyzna jest w szpitalu, została mu pobrana krew na obecność alkoholu. Policjanci przebadali kierującego autobusem – był trzeźwy. Stan poszkodowanych pasażerów nie był ciężki. Utrudnienia trwały kilka godzin, gdyż strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu musieli usunąć uszkodzone pojazdy. (az)