sobota, 27 kwietnia, 2024

Udawała studentkę. Chodziła na uczelnię aby… KRAŚĆ LAPTOPY

Jedni chodzą na studia, aby zdobyć wiedzę. Inni, wykształcenie. Jeszcze inni podchdodzą „na luzaka”, chcąc nawiązać znajomości i nacieszyć się studenckim życiem. A młoda dama z Warszawy postanowiła uczęszczać na uczelnię aby… kraść sprzęt komputerowy. 

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, od kilku tygodni spływały  zawiadomienia o kradzieżach laptopów od dłuższego czasu. Pierwsze z przestępstw miało miejsce na początku roku. W wyniku pracy operacyjnej funkcjonariusze ustalili, że za sprawą kradzieży 12 przenośnych komputerów może stać 30-latka niemająca stałego miejsca pobytu. Kobieta prowadziła migracyjny tryb życia. Kiedy policjanci zebrali materiał, dający podstawy do jej zatrzymania ustalili, że kobieta przebywa u swojej babci w jednym z budynków przy ul. Marzanny na warszawskim Mokotowie – informuje Policja. Mając pewność, że kobieta jest w mieszkaniu, funkcjonariusze zapukali do drzwi, które otworzyła babcia poszukiwanej. Starsza pani wspólnie z wnuczką zajmowały się właśnie manufakturą polegającą na pakowaniu w woreczki foliowe papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Produkcji przyglądała się też matka poszukiwanej. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 81 000 szt. papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Kobieta tłumaczyła się, że pakuje je na zamówienie mężczyzny narodowości gruzińskiej, którego imienia i nazwiska nie zna i nie wie skąd ma papierosy. Interesował ją jedynie zarobek. 83-latka tłumaczyła natomiast, że pomaga wnuczce, bo chciała zarobić na nagrobek męża. Nie pytała, skąd wnuczka ma wyroby tytoniowe.
Policjanci poinformowali najmłodszą z pań, że jest zatrzymana w związku z kradzieżami laptopów. W trakcie legitymowania okazało się, że kobieta jest poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Otwocku za przestępstwa z przeszłości. Kobieta przyznała się do kradzieży kilku przenośnych komputerów. Mechanizm był prosty. Wchodziła na teren uczelni udając studentkę. I wychodziła z przenośnym komputerem. Wyjaśniła, że skradzione w ten sposób laptopy sprzedawała je przypadkowo napotkanym osobom po 500 zł za sztukę. Została umieszczona w policyjnym areszcie. Papierosy zostały zabezpieczone w depozycie jako dowód w sprawie. Następnego dnia kobieta usłyszała zarzuty kradzieży oraz paserstwa akcyzowego, za które grozi jej kara do 5 lat więzienia, po czym została przewieziona do zakładu karnego, gdzie odbędzie karę pozbawienia wolności za przestępstwa z przeszłości.

(źródło: Policja)

fot. Policja

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img