Piłkarze mistrza Polski Legii Warszawa nie znaleźli uznania w oczach selekcjonera Biało-Czerwonych Paulo Sousy. Jednak nie znaczy to, że legionistów nie zobaczymy na tegorocznym turnieju. Znajdą się oni w konkurencyjnych ekipach!
Artur Boruc karierę reprezentacyjną oficjalnie zakończył, a inny były reprezentant, Igor Lewczuk karierę skończył w ogóle. Mateusz Wieteska, który rok temu pukał do kadry w tym roku obniżył loty i dziś nie jest brany pod uwagę. Po marcowych spotkaniach wypadł z reprezentacji Bartosz Slisz, w ogóle uznania Sousy nie uzyskali Bartosz Kapustka i Paweł Wszołek, który zresztą w przyszłym sezonie grać będzie w zespole Unionu Berlin.
Jednak brak piłkarzy Legii w kadrze Biało-Czerwonych nie onacza, że legionistów na turnieju nie będzie. Zawodnik Legii znalazł się w kadrze zespołu wicemistrza świata, ekipy Chorwacji. Chodzi rzecz jasna o Josipa Juranovicia, jednego z najlepszych bocznych obrońców Ekstraklasy. Do swojego zespołu powołany też został król strzelców polskieje kstralasy Thomas Pekhart. Zawodnik znalazł się w kadrze Czech.
Czy odegrają znaczącą rolę w turnieju? Czas pokaże. Większe szanse ma chyba Juranović – Chorwacja gra w grupie „D”, z Anglią, Czechami i Szkocją. Wg bukmacherów faworytami grupy są Anglicy, czwarta drużyna mistrzostw świata w Rosji, do tego gospodarze meczów grupowych oraz właśnie Chorwaci, aktualni wicemistrzowie świata. Czesi mają sytuację o tyle trudną, że nie dość, że grają z drugą i czwartą drużyną świata, to jeszcze z Anglią zmierzą się na Wembley w Londynie, a ze Szkocją Hampden Park w Glasgow. Jednocześnie jednak piłkarzom Czech na kontynentalnym czempionacie zdarzało się sprawiać niespodzianki. Reasumująć – na Euro zagra raptem dwóch legionistów i to nie w drużynie polskiej. Natomiast zarówno w polskiej, jak i innnych drużynach są byli legioniści i jest ich całkiem wielu. Ale to już odrębny temat. (az)