piątek, 26 kwietnia, 2024

Warszawski ratusz i posłowie PiS. Po wypadku na moście Grota

Posłowie PiS rozpoczęli kontrolę poselską w warszawskiej komunikacji miejskiej w związku z tragicznym wypadkiem, do którego doszło na moście Grota Roweckiego 25 czerwca. Z kolei stołeczny ratusz wszczął kontrolę w spółce Arriva, do której należał autobus, który uległ wypadkowi.

fot. Straż Miejska

Przypomnijmy, że do tragedii na moście Grota-Roweckiego doszło w czwartek, 25 czerwca. Zginęła jedna osoba, 22 zostały poszkodowane. W wyniku wypadku zatrzymano kierowcę, w którego krwi stwierdzono ślady amfetaminy. Skłoniło to do wielu pytań o bezpieczeństwo pojazdów komunikacji miejskiej w Warszawie. PO tragedii ratusz zlecił kontrolę w firmie Arriva, do której należał autobus. A posłowie PiS zaczęli tzw. kontrolę poselską w komunikacji miejskiej. – Przeglądamy umowy z podwykonawcami ZTM Warszawa, to znaczy z Miejskimi Zakładami Autobusowymi, Arrivą, Mobilis, PKS Grodzisk Mazowiecki, Michalczewski spółka z o. o. To jedna rzecz. Kwestia druga – sprawdzamy warunki pracy kierowców – mówi poseł Paweł Lisiecki z Prawa i Sprawiedliwości. – Chcemy sprawdzić, czy są przestrzegane procedury. Wypadek postawił pod dużym znakiem zapytania bezpieczeństwo w autobusach miejskich. Pytamy też o to, czy nie ma sytuacji, w których kierowcy pracują na jedną zmianę w MZA, a na drugą w prywatnych firmach – mówi poseł Lisiecki. Jak dodaje, w ramach kontroli parlamentarzyści chcą też dowiedzieć się o warunkach pracy kobiet zatrudnionych jako kierowcy. Bespośrednio po tragedii konferencję prasową zwołali miejscy urzędnicy. Jak mówił na konferencji prasowej 26 czerwca wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński, miasto nie może prewencyjnie sprawdzać kierowców pod kątem używania przez nich środków odurzających. Stąd apel do premiera, by przygotować stosowną ustawę. Zupełnie inne możliwości miasto ma w sprawie  kontroli spożycia alkoholu u kierowców. Wiceprezydent podkreślił, że miasto będzie współpracować z prokuraturą, by okoliczności wypadku zostały wyjaśnione.

Z kolei Katarzyna Strzegomska, zastępca dyrektora  Zarządu Transportu Miejskiego zapowiedziała, że  ZTM zlecił kontrole w zajezdniach firmy Arriva Polska, do której należał autobus, który uległ wypadkowi.

Najnowsze pojazdy, a do takich zaliczyć należy autobusy Solaris Urbino 18 CNG są wyposażone w stały monitoring wnętrza i otoczenia pojazdu, system lokalizacji, zliczania pasażerów, łączność alarmową kierowcy oraz gromadzą wszelkie możliwe dane o ruchu pojazdu czy temperaturze wewnątrz. Na wyposażeniu autobusu jest również alkomat, który nie pozwoli na uruchomienie silnika przed wyjazdem z zajezdni, po dłuższym postoju czy po zmianie prowadzącego, jeżeli kierowca nie wykona testu.

Jak podkreślali przedstawiciele miasta, w umowach pomiędzy Zarządem Transportu Miejskiego a operatorami jest zapis umożliwiający kontrolę kierowców w przypadku podejrzenia, że są oni pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. W takich sytuacjach na miejsce wysyłany jest nadzór ruchu oraz, w razie wątpliwości, wzywana jest policja. W każdej chwili, czy to podczas kursowania, czy w zajezdni, mamy także możliwość kontroli pojazdu i jego dokumentów, np. pod kątem wszystkich niezbędnych badań.

Poza Miejskimi Zakładami Autobusowymi (75 proc. przewozów) warszawiaków wozi pięć firm przewozowych (25 proc. przewozów). Przewoźnicy są wybierani w przetargu nieograniczonym. Zostały tu ściśle określone wymagania dotyczące oferowanego taboru, dotyczące np. ekologii, klimatyzacji czy wyposażenia. Poza systemem zliczania pasażerów czy monitoringu wymogiem jest również system kontroli dostępu do pojazdu, czyli alkomat. Od listopada 2016 jest to wymóg w każdym ogłaszanym przetargu na obsługę warszawskich linii.

(źródło: NTW, UM Warszawa)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img