niedziela, 28 kwietnia, 2024

Na klatce narkomani i policjanci. Niecierpliwie czekali na dealera

Na schodach klatki schodowej budynku przy 11 Listopada na Pradze dwaj panowie czekali, jak sami przyznali „na towar”. Policyjni wywiadowcy poszli piętro wyżej, gdzie też czekali na dealera. Gdy mężczyzna pojawił się na miejscu, był agresywny. Rzucił się na policjantów, doszło do szarpaniny. Mężczyzna miał mefedron i heroinę. A w składziku na Małej funkcjonariusze znaleźli heroinę, mefedron i amfetaminę.

Wszystko działo się kilka dni temu w klatce schodowej przy ul. 11 Listopada. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji dochodzi do obrotu narkotykami przez osoby powiązane z przestępczością narkotykową z ulicy Brzeskiej. Wywiadowcy na klatce spotkali dwóch mężczyzn, czekających w kolejce „po towar”. Funkcjonariusze przeszli na wyższą kondygnację. Przez uchylone drzwi do jednego z mieszkań zauważyli mężczyznę, który w otwartej skrzynce gazowej układał zawiniątka z filii aluminiowej. Zamknął skrzynkę i zamierzał wyjść. Wtedy policjanci wkroczyli do akcji. Dealer był jednak agresywny, nie reagował na żadne wezwania. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego. Obezwładnili mężczyznę, zatrzymali i przewieźli do policyjnej celi. Na miejscu zabezpieczyli narkotyki – mefedron i heroinę. 27-latek usłyszał zarzut napaści na funkcjonariusza i posiadania środków odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia – relacjonuje policja.

W ramach śledztwa policjanci trafili na ulicę Małą. Tam, w jednym z budynków, podczas sprawdzania klatki schodowej i piwnicy, przy pomocy przewodnika z psem do wyszukiwana zapachów znaleźli plastikową skrzynkę. W środku były amfetamina, heroina i mefedron – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img