Mieszkańcy Woli są w szoku po tragedii, do której doszło we wtorek wieczorem na 9 piętrze bloku przy ulicy Grzybowskiej. Ich sąsiadka spłonęła w mieszkaniu. Z kolei na Żoliborzu doszło do groźnego wypadku. Mężczyzna wjechał hulajnogą pod tramwaj.
To nie był spokojny koniec dnia. W Warszawie we wtorkowy wieczór doszło do tragicznego pożaru oraz potrącenia człowieka przez tramwaj.
Straszliwy pożar na Woli
Do pierwszego tramwaju doszło na Woli. Około 18.00 wybuchł pożar w bloku przy ulicy Grzybowskiej. Paliło się mieszkanie na 9 piętrze. Nasi czytelnicy mówią o kłębach dymu i żywym ogniu. Na miejsce przyjechała Straż Pożarna, ruszyła akcja ratunkowa. Jak informował „Super Express” strażacy weszli do budynku przez klatkę schodową. W akcji brały udział 4 zastępy Straży Pożarnej. Gdy strażacy ugasili ogień udało im się wejść do spalonego mieszkania. Jak pisze tabloid zastali przerażający widok – zwęglone zwłoki kobiety. To 91-letnia mieszkanka lokalu – relacjonował „Super Express”. Na miejscu po pożarze pracowali strażacy oraz policjanci pod nadzorem prokuratora. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.
Hulajnogą pod tramwaj
Do innego dramatu doszło na ulicy Słowackiego na Żoliborzu. Tramwaj linii 6 jadący w kierunku Pragi potrącił mężczyznę. Jak informował TVN Warszawa mężczyzna w wieku około 30 lat jechał wzdłuż torowiska. Nagle skręcił i wpadł pod tramwaj. Nie wiadomo, czy zasłabł, czy po prostu stracił równowagę. Na miejscu pojawiły się policja, pogotowie ratunkowe, dźwigowe i torowe. Dźwig podniósł skład, a karetka zabrała poszkodowanego do szpitala. Po wypadku były utrudnienia w funkcjonowaniu linii nr 6, która kursowała trasą objazdową. Wróciła już na swoją trasę.
(źródło: ZTM, TVN Warszawa, NTW, „Super Express”)