niedziela, 28 kwietnia, 2024

2,5-latek niemyty, w brudnym ubranku, mama nie kontaktowała chciała gryźć

Kobieta opiekująca się 2,5 rocznym synkiem najprawdopodobniej była pod wpływem środków odurzających. Dziecka od dawna nie myła. Maluszka zabrali policjanci.

Do ośrodka wsparcia dla kobiet zgłosiła się kobieta z dzieckiem. Pracownicę ośrodka po godzinie zaniepokoiło zachowanie matki 2,5 rocznego chłopczyka – wyglądała na pijaną, bądź odurzoną. Gdy pracownica chciała sprawdzić jej trzeźwość 36-latka… próbowała ugryźć ją w rękę. Zaatakowana kobieta wezwała policję.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Próbowali porozmawiać z 36-latką. Stwierdzili, że kobieta nie powinna dalej opiekować się dzieckiem. Policjantka będąca na miejscu zajęła się chłopcem i zapewniła mu bezpieczeństwo. Jak relacjonuje policja, widać było, że matka nie kąpała dziecka od co najmniej kilku dni. Ubranka chłopczyka były brudne. Kobieta na zadawane pytania odpowiadała nielogicznie. Policjanci zdecydowali się wezwać na miejsce ratowników medycznych. Ci stwierdzili, że kobieta powinna być objęta specjalistyczną opieką i nie wykluczyli, że znajduje się pod wpływem środków odurzających. Przewieźli 36-latkę do szpitala – relacjonuje policja. 2,5 latek trafił do dziecięcego szpitala. Ponieważ policjanci nie mogli dotrzeć do innych członków rodziny 36-latki, jej synka umieścili w pieczy zastępczej. Sytuacją opiekuńczą dziecka zajęli się policjanci z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii północnopraskiej komendy. Funkcjonariusze bardzo szczegółowo przeanalizowali historię tej rodziny. O ustaleniach poinformowali sąd rodzinny, który zadecyduje o losie chłopczyka – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img