sobota, 27 kwietnia, 2024

IX Mistrzostwa Świata. Meksyk 1970: Mundial, kończący piękną epokę

Turniej, przez wielu uznawany za najlepszy w dziejach futbolu. A jeśli nie najlepszy, to przynajmniej najpiękniejszy. Triumfator, zespół Brazylii, to w powszechnej opinii najcudowniej grająca drużyna w dziejach. A na pewno najładniej grająca spośród tych, które wywalczyły złoto. W drodze po puchar wygrała wszystkie mecze. W finale widzowie byli świadkami triumfu ofensywnej Brasilliany nad defensywnym, włoskim Catenaccio. IX Mistrzostwa Świata w Meksyku w 1970 roku zamknęły pewien rozdział w dziejach futbolu. Były ostatnimi przed erą futbolu totalnego.

W latach 20-ych XX wieku światową piłkę zdominował system WM. Czyli „piramida”. Przed bramkarzem grało dwóch obrońców, przed nimi trzech pomocników a z przodu pięciu napastników – środkowy, dwaj skrzydłowi i dwaj łącznicy, czyli piłkarze operujący między skrzydłowymi a środkowym, mniej więcej przed polem karnym. System ten obowiązywał z modyfikacjami wiele lat. Aż w 1954 rewolucyjną taktykę zastosowali Węgrzy, a w kolejnych latach triumf święciła Brasiliana. System ofensywny, bez łączników. Europejską odpowiedzią, zarazem wariacją na temat „piramidy” było włoskie catenaccio, polegające na zaryglowaniu drogi do bramki. Defensywa Italii i ofensywny, radosny futbol Canarinhos zdominowały mistrzostwa w Meksyku. I zderzyły się w finale turnieju.

16 uczestników, w tym wszyscy mistrzowie

Na mistrzostwa do Meksyku przyjechało 16 drużyn. 9 z Europy: Broniąca tytułu Anglia i 8 zespołów z eliminacji. Belgia, Bułgaria. Czechosłowacja, Republika Federalna Niemiec (RFN), Rumunia, Szwecja, Włochy, ZSRR. Dwie z Ameryki Północnej: gospodarze, ekipa Meksyku oraz Salwador. Trzy z Ameryki Południowej: Brazylia, Peru, Urugwaj. Jedna z Azji, Izrael oraz jedna z Afryki – Maroko. Debiutantami w MŚ były ekipy Izraela, Maroko i Salwadoru. W turnieju zagrało wszystkich pięciu dotychczasowych Mistrzów Świata. Urugwaj. Włochy, RFN, Brazylia, Anglia (obrońca tytułu).

Brzylijczycy gromią od początku

W grupie A awans do ćwierćfinału uzyskały zespoły ZSRR i Meksyku. Wyprzedziły Belgię i Salwador. Grupa B to wygrana Włoch, które prezentując defensywną taktyką pokonały 1:0 Szwecję, zremisowały bezbramkowo z Urugwajem i Izraelem. To wystarczyło do awansu z pierwszego miejsca. Drugi był Urugwaj, który wyprzedził Szwecję różnicą bramek. Ostatnie miejsce zajął Izrael. W grupie C Brazylijczycy rozgromili Czechosłowację 4:1, ograli Anglię 1:0 i Rumunię 3:2. Pewnie wygrali grupę. Druga była Anglia, przed Rumunią i Czechosłowacją.  W grupie D wszystkie mecze wygrała drużyna RFN. Z drugiego miejsca awansowało Peru, przed Bułgarią i Maroko.

Brazylia, Włochy, RFN i Urugwaj w pierwszej czwórce

W ćwierćfinale Włosi ograli gospodarzy, ekipę Meksyku aż 4:1. Brazylia pokonała Peru 4:2. W trzecim starciu ćwierćfinałowym doszło do rewanżu za finał sprzed czterech lat. Podobnie jak cztery lata wcześniej w regulaminowym czasie gry padł remis 2:2. W dogrywce tym razem lepszy był zespól RFN, w 108 minucie o wygranej 3:2 przesądził gol Gerda Muellera. Ostatnim półfinalistą został Urugwaj, który po dogrywce wygrał 1:0 z ZSRR. Półfinaly to dramatyczne spotkanie Włochów  z RFN.

Niezapomniane starcie RFN-Włochy

W 8 minucie Bonisegna zdobył prowadzenie dla Italii. A potem była klasyczna obrona wyniku. Przez większą część meczu skuteczna. ale Niemcy pokazali coś, z czego byli znani w kolejnych latach. Umiejętność strzelania goli w okońcówce i powracania do gry w sytuacjach beznadziejnych. W 90 minucie Schnellinger strzelił bramkę na 1:1. I do wyłonienia finalisty konieczna była dogrywka. W niej najpierw z prowadzenia cieszyli się Niemcy. Gola strzelił Gerd Mueller. Wyrównał Burgnich, a na prowadzenie Italię wyprowadził  w 104 minucie Riva. Jednak 6 minut później znów Mueller doprowadził do wyrównania. W 111 minucie Rivera ustalił wynik na 4:3 dla Włochów, którzy awansowali do finału. W drugim półfinale Brazylijczycy pokonali Urugwaj 3:1. Mecz o trzecie miejsce RFN wygrał 1:0.

Zderzenie stylów, triumf Brasiliany

W wielkim finale po raz pierwszy zmierzyli się dwaj byli mistrzowie świata. W dodatku mistrzowie dwukrotni. Włosi zdobywali złoto przed wojną w roku 1934 i 1938. Brazylijczycy w roku 1958 i 1962. Mierzyło się dwóch mistrzów, dwie wspaniałe drużyny, do tego o całkowicie odmiennym stylu gry. Był jeszcze jeden smaczek. Zwycięzca miał zostać mistrzem po raz trzeci. A to oznaczało, że Puchar Julesa Rimeta, Złotą Nike zabierze na własność. Już w 18 minucie gola dla Canarinhos zdobył Pele. Wyrównał Boninsegna w 37. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 1:1. Druga połowa to jednak koncert Brazylijczyków. W 66 minucie bramkę na 2:1 zdobył Gerson. W 71 na 3:1 podwyższył Jairzinho. A wynik na 4:1 dla Brazylii ustalił Carlos Alberto w 86 minucie. Canarinhos wywalczyli trzeci tytuł. Zdobywając Puchar Rimeta na własność.

Gerd Mueller. 10 goli, najlepszy snajper
Turniej w Meksyku był jak dotąd ostanim, w którym król strzelców zdobył dwucyfrową liczbę bramek. Królem strzelców w Meksyku został reprezentant RFN, Gerd Mueller. Zdobył 10 goli. To trzeci wynik w historii, jeśli chodzi o królów strzelców. Rekordzistą jest Just Fontain, reprezentant Francji, który na MŚ w 1958 r. w Szwecji zdobył 13 goli, drugi Węgier, Sandor Kocsis. W Szwajcarii w 1954 r. strzelił 11 bramek. Trzecie miejsce zajmuje właśnie Mueller. To ostatni dwucyfrowy wynik wśród królów strzelców. Wcześniej koronę wywalczali Argentyńczyk Guillermo Stabile (1930), z 8 bramkami. Czechosłowak Oldrich Nejedly (1934) z 5 bramkami. Brazylijczyk Leonidas (1938) 7 goli. W roku 1950 najlepszym strzelcem znów był reprezentant Canarinhos, Ademir, z 8 golami. Rekordowe były turnieje w 1954, gdy koronę wywalczył Węgier Sandor Kocsis (11 trafień) i przede wszystkim 1958, gdy Just Fontain zdobył 13 goli. W roku 1962 w Chile królów strzelców było aż sześciu. Koronę wywalczyli Brazylijczycy Garrincha i Vava, Chilijczyk Lionel Sanchez, Jugosłowianin Drażan Jerković, Węgier Florian Albert, Konstantin Iwanow (ZSRR). Zdobyli zaledwie po 4 bramki. W 1966 r. Eusebio (Portugalia) trafił do siatki 9 razy. W Meksyku aż 10 trafień padło łupem Gerda Muellera. To ostatni taki wynik.
Ponoć najlepsza Brazylia w historii. Pierwszy trener, który to zrobił

Drużynę Brazylii na MŚ w 1970 r. wielu ekspertów uznaje za najlepszą w historii. Liderem obrony był kapitan, Carlos Alberto, filarami pomocy Rivelino, Gérson i Clodoaldo. Atak to lewoskrzydłowy Tostão, prawoskrzydłowy Jairzinho, w środku legendarny Pelé. Selekcjonerem był ich niedawny kolega z zespołu, Mario Zagallo. Na boisku specjalista od czarnej roboty, nieco w cieniu gwiazd. Ale jest pierwszym człowiekiem w historii, który mistrzostwo świata zdobył jako piłkarz (1958, 1962) i jako trener (1970). Ponad dwadzieścia lat później Zagallo wrócił do kadry Canarinhos. Pomagał złotej ekipie na MŚ 1994. Potem znów był selekcjonerem, wywalczył brąz na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie 1996, złoto Copa America 1997, wicemistrzostwo świata 1998.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img