niedziela, 28 kwietnia, 2024

Skandal w Niemczech. Śmichy chichy nad powodzianami…

Armin Laschet, przewodniczący niemieckiej partii CDU i kandydat na przyszłego kanclerza Niemiec zaliczył żenującą wpadkę. Podczas wizytacji jednego z miast spustoszonego falą powodziową, polityk żartował i żywo gestykulował. Wszystko nagrała kamera.

Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę mieście Erfstadt – Blessemw kraju Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie Armin Laschet jest premierem. Powódź dokonała tam ogromnego spustoszenia, zginęli ludzie, wciąż trwa poszukiwanie zaginionych. Ulicami płynie woda, w wyrwach w ziemi leżą samochody, ludzie potracili dorobek całego życia. Na miejsce katastrofy przyjechał prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, który przed kamerami składał kondolencje rodzinom ofiar powodzi i zapewniał poszkodowanych przez żywioł o pomocy państwa. I wszystko byłoby normalnie, gdyby nie widok Armina Lascheta uśmiechającego się zza pleców Steinmeiera.  Na nagraniu widać jak kandydat na kanclerza Niemiec śmieje się, żartuje z innymi politykami i ratownikami medycznymi. Nagranie wzbudziło niesmak i skandal. W mediach społecznościowych pojawił się hashtag: Laschetniemoze zostackandclerzem. Sam Laschet przeprosił w internecie za swoje zachowanie, ale zwykli Niemcy są oburzeni takim brakiem wyczucia ze strony potencjalnego następcy Angeli Merkel w Kanzleramcie. Pytanie, czy  ten niefrasobliwy wybuch radości przełoży się na spadek poparcia dla CDU. Już 26 września Niemcy wybiorą Bundestag. Zobaczymy, czy Laschetowi będzie wtedy do śmiechu.

Anna Kotlarska

Na zdj. Flaga RFN fot. Pixabay

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img