Robert Lewandowski się nie zatrzymuje! Kapitan reprezentacji Polski wyrównał w sobotę, w meczu Bayernu z Freiburgiem rekord Gerda Muellera, legendarnego napastnika reprezentacji Niemiec i Bundesligi. W jednym sezonie strzelił 40 bramek. Ma jeszcze szansę na pobicie rekordu w spotkaniu z Augsburgiem. To niejedyny rekord „Lewego” w ostatnim czasie. W poprzednie kolejce snajper ustrzeli hattricka. Dzięki temu wyczynowi pobił polski rekord pod względem liczby goli. Pobił Henryka Reymana z Wisły Kraków, który zdobył 37 bramek w roku… 1938.
Lewandowski nie zagrał w sobotę wielkiego meczu. Wyglądało trochę tak, jakby możliwość wyrównania bądź pobicia rekordu go paraliżowała. Jednak w 22 minucie zrobił swoje – pewnie wykorzystał rzut karny dla Bayernu. Wyrównanie rekordu stało się faktem. „Lewy” podciągnął koszulkę i pokazał drugą, z napisem „Gerdi Mueller forever”. Potem jednak nie udało się podwyższyć wyniku i rekordu pobić. Jednak szansa nadarzy się już za tydzień, w spotkaniu z Augsburgiem. Dodatkowego smaczku spotkaniu doda fakt, że między słupkami w ekipie Augsburga zagra polski bramkarz, Rafał Gikiewicz.
Robert Lewandowski rozgrywa kolejny kapitalny sezon. W ubiegłym roku wygrał Ligę Mistrzów zostając jej królem strzelców. Został uznany najlepszym piłkarzem świata. W tym roku jego Bayern odpadł z Champions League w dwumeczu z Paris Saint Germain, jednak „Lewy” w spotkaniach tych nie zagrał, gdyż zmagał się z kontuzją, odniesioną w spotkaniu eliminacji Mistrzostw Świata reprezentacji Polski z Andorą. O wadze wyczynu Polaka świadczy też właśnie fakt, że z powodu wspomnianej kontuzji polski napastnik pauzował w kilku spotkaniach.
11 czerwca (Polacy zaczynają grę 14) rozpoczną się mistrzostwa Europy, na których Lewandowski stanie przed szansą rozegrania wreszcie wielkiego turnieju. Biało-Czerwoni zagrają w grupie „E”, w której ich rywalami będą kolejno Słowacja (14 czerwca), Hiszpania (19 czerwca) i Szwecja (23 czerwca). (az)