piątek, 26 kwietnia, 2024

Radość i smutek przy okazji rocznicy

fot. mat. pras. DW-P

Setna rocznica Bitwy Warszawskiej była oczywiście pięknym doświadczeniem. Radosnym świętem. Jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że radość ta jest lekutko popsuta. A psuje je to, że radosne święto nie zostało uczczone tak, jak na to zasługuje. Mamy jedno z trzech największych zwycięstw polskiego oręża, sukces całego NARODU, wielkie wydarzenie w dziejach Kościoła, Polski i Świata. Nasi przodkowie uratowali cywilizację. I co? Nie ma muzeum. Nie ma w stolicy nawet pomnika. Obchody państwowe i samorządowe były nad wyraz skromne. W zasadzie – co widać też w artykułach na Nowym Telegrafie Warszawskim – jedynie Kościół stanął na wysokości zadania. To oczywiście dobrze, że uroczystości kościelne się odbyły. Ale dlaczego nie było godnych obchodów świeckich? To pytanie na razie bez odpowiedzi.

Łucja Czechowska

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img