piątek, 26 kwietnia, 2024

Ks. Isakowicz-Zaleski: Świeccy nadzieją Kościoła

W wyjaśnieniu różnych spraw ogromną rolę mają ludzie świeccy. To oni powinni współdecydować o tym, co dzieje się w Kościele. Media katolickie są zależne od kurii. Media lewicowo-liberalne Kościołowi są nieprzychylne. Tymczasem mogą i powinny powstawać media zakładane przez katolików świeckich, ludzi związanych z Kościołem katolickim, których życie jest chrześcijańskie. Ale ludzi niezależnych przy tym od struktur hierarchicznych. Przecież katolików świeckich – i dziennikarzy i ludzi związanych z innymi dziedzinami, naprawdę jest wielu. I nie chodzi tylko o media – pisanie do gazet, czy budowanie nowych. Są też inne możliwe pola działania – z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim rozmawia Przemysław Harczuk. (NASZ WYWIAD cz. 2)

fot. Pixabay

Część katolickiej opinii publicznej oburza się na to, że o patologiach takich jak pedofilia w Kościele, czy innych problemach w nim mówią i piszą media wyłącznie lewicowe, bądź lewicujące, świeckie. Jednak media katolickie rzadko podejmują tematy niewygodne, bo same należą do kurii, są w tym względzie zależne. Czy w związku z tym nie powinny powstać media tworzone przez katolików świeckich, które prezentowałyby katolicki punkt widzenie, jednocześnie rzetelnie opisywały to, co dzieje się w Kościele i były głosem katolickiej opinii publicznej?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Tu jest ogromna rola ludzi świeckich. Ja uważam, że również gazety katolickie, jeśli są wydawane przez kurię, są sparaliżowane, bo nie mogą wszystkiego powiedzieć, czy napisać. Tak było chociażby w 2006 roku, gdy media katolickie nie podejmowały tematu, więc zajmowały się nim media świeckie, czy nawet lewicowe. A przecież katolików świeckich – i dziennikarzy i ludzi związanych z innymi dziedzinami, naprawdę jest wielu. I nie chodzi tylko o media – pisanie do gazet, czy budowanie nowych. Są też inne możliwe pola działania.

Na przykład?

 Gdyby doszło kiedyś w Kościele do przełomu w sprawie pedofili, i nastąpiła rzeczywiście realna próba oczyszczenia sytuacji, wyjaśnienia tych spraw, dramatów, to w ich wyjaśnianie powinni być zaangażowani także ludzie świeccy. Bo te diecezje, które podejmują temat i próbują zmierzyć się z problemem – a są takie – zazwyczaj do rozwiązania spraw wyznaczają duchownych. A powinny szerzej otworzyć się na sprawy świeckich.

A media?

Media powinny jak najbardziej powstawać. Tworzyć je powinni ludzie wierzący, związani z Kościołem, jednocześnie niezależni na tyle, by mieć odwagę i przede wszystkim możliwość głoszenia prawdy.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img