Spory szok przeżył pasażer tramwaju jadącego przez Pragę-Południe. Mężczyzna trzymał w ręku telefon. Nagle podszedł do niego młody człowiek, wyrwał aparat i uciekł.
Wszystko rozegrało się kilka dni temu w tramwaju. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji,do komisariatu na Pradze-Południe wpłynęło zgłoszenie o kradzieży. Pokrzywdzony jechał tramwajem, gdy młody człowiek wyrwał mu z ręki telefon. Pokrzywdzony złożył zeznania. Na ich podstawie policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu wszczęli postępowanie dotyczące kradzieży zuchwałej. Operacyjni z wydziału mienia bardzo szybko wytypowali prawdopodobnego sprawcę tego przestępstwa. Okazał się nim znany policjantom z wcześniejszych interwencji i zatrzymań 21-latek. Kilka dni temu funkcjonariusze pojawili się w mieszkaniu, w którym przebywał mężczyzna. Zatrzymali 21-latka i doprowadzili do prokuratury Rejonowej Praga-Południe, która przejęła nadzór nad sprawą. Tam mężczyzna usłyszał zarzut dokonania kradzieży szczególnie zuchwałej. Prokurator objął podejrzanego dozorem policyjnym – relacjonuje policja. Za kradzież szczególnie zuchwałą grozi kara dużo bardziej surowa niż za „zwyczajną” kradzież. W przypadku kradzieży kara jest do 5 lat więzienia. Za kradzież szczególnie zuchwałą grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.