W sytuacjach, gdy koty wolno żyjące są przeganiane z bloków i działek, a piwniczne okienka są przed nimi zamykane, jedyną szansą na schronienie się zimą są przygotowywane przez ich opiekunów i karmicieli budki.
Potrzebne są głównie na osiedlach, gdzie stosunek do takich kotów bywa różny – nie zawsze przyjazny, oraz w ogródkach działkowych, które po sezonie mało kto odwiedza. Koteria od kilku lat – z pomocą własnych wolontariuszy, ale również tych z zewnątrz, a także dzięki hojności i życzliwości osób i firm, które przekazują nam materiały – przygotowuje budki dla warszawskich kotów wolno żyjących. W tym roku wykonaliśmy ich ponad 150! A to i tak kropla w morzu potrzeb…” – opisuje Ośrodek dla Kotów Miejskich Koteria.
(Warszawski Serwis Prasowy)