czwartek, 9 maja, 2024

PiS oficjalnie stawia na Bocheńskiego. Były wojewoda ma walczyć z Trzaskowskim

Nie burmistrz Pragi Paweł Lisiecki, nie była minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, ale były wojewoda Tobiasz Bocheński. Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło kandydata na prezydenta Warszawy.

Nazwisko byłego wojewody w kuluarach krążyło już od dawna, choć były też informacje o innych kandydatach. Padały nazwiska Pawła Lisieckiego, burmistrza Pragi, byłego posła. A także byłej minister sportu, Danuty Dmowskiej Andrzejuk, czy byłego wiceministra sprawiedliwości, Sebastiana Kalety. Ostatecznie wybór padł na Tobiasza Bocheńskiego. Tobiasz Bocheński ma 37 lat (urodził się 15 grudnia 1987 roku w Łodzi). Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. W pracy naukowej zajmował się anglosaską myślą polityczną. Działał w kierowanym przez Zbigniewa Raua Centrum Myśli Polityczno-Prawnej im. Alexisa de Tocqueville’a. Gdy Rau został wojewodą łódzkim w 2016 roku, Bocheński został jego zastępcą. W latach 2019 – 2023 był wojewodą łódzkim, a od kwietnia 2023 roku mazowieckim. Zasłynął z wchodzenia w ostre polemiki z władzami Warszawy. Już wtedy część komentatorów uważała go za potencjalnego kandydata na prezydenta stolicy. I faktycznie doniesienia się potwierdziły.

Prezes ogłosił nominację

Kandydaturę byłego wojewody ogłosił w sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński: „Przypadł mi zaszczyt przedstawienia kandydata na Prezydenta Warszawy. Zależy mi na Warszawie, zależy mi na niej przede wszystkim jako Polakowi, a po drugie jako człowiekowi, który się tutaj urodził i przeżył prawie 75 lat, a więc jestem z tym miastem bardzo ściśle związany. Prezydentem tego miasta był mój śp. brat Lech Kaczyński i także od niego wiem, że Warszawa jest wielkim wyzwaniem i to na różnych płaszczyznach, w różnych dziedzinach. Otóż, Warszawa jest wyzwaniem jako miasto. Mamy tutaj do czynienia z całą masą problemów, które przede wszystkim odnoszą się do tego, jak się tutaj mieszka, jak w istocie wygląda los warszawiaków, związany z tym, co wynika ze sposobu funkcjonowania miasta, a to jest w ogromnej mierze zależne od jego władz” – napisał prezes największej partii opozycyjnej. I wskazał, że „piekielnie trudnego zadania podejmie się właśnie Tobiasz Bocheński.

Bez większych szans?

Zadanie jest wręcz nie do zrealizowania. Absolutnym faworytem w wyborach w stolicy jest urzędujący prezydent, Rafał Trzaskowski. Wynika to z faktu, że społeczeństwo w Warszawie jest liberalne, w dodatku elektorat negatywny PiS jest tu jednym z największych w Polsce. Jak przyznają w kuluarach sami politycy PiS, sukcesem Bocheńskiego byłoby doprowadzenie do drugiej tury. Trzaskowski w poprzednich wyborach w 2018 roku zwyciężył już w pierwszym głosowaniu, notując bardzo dużą przewagę. W tegorocznych wyborach będzie to trochę trudniejsze – będzie musiał się zmierzyć z merytoryczną krytyką polityki miejskiej, prowadzoną zarówno z lewej, jak i z prawej strony. Rywalem obecnego prezydenta będzie nie tylko Tobiasz Bocheński, ale też przedstawiciel Lewicy i ruchów miejskich. Tu pada nazwisko wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat z Partii Razem. Niewiadomą na razie jest decyzja Trzeciej Drogi oraz Konfederacji. Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia (wybory radnych, pierwsza tura wyborów prezydenta miasta) oraz 21 kwietnia (ewentualna druga tura).

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img