niedziela, 19 maja, 2024

Pokłócił się z żoną, wypił i wsiadł za kółko. To był naprawdę wielki błąd

41-latek w Ursusie uderzył w bramę. Był pijany, nie miał prawa jazdy. Tłumaczył, że powodem była kłótnia z żoną. Grożą mu 3 lata więzienia.

Była ostatnia noc kwietnia, początek majówki. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który pod wpływem alkoholu uderzył w bramę w Ursusie. 41-letni obywatel Ukrainy przyznał, że pokłócił się z żoną. Wypił kilka piw i wyruszył w drogę osobowym oplem. Gdy wyjeżdżał z osiedla na ulicy Dzieci Warszawy uderzył w bramę. Wtedy zatrzymali go policjanci. Od razu wyczuli alkohol. Mężczyzna tłumaczył, że to nic takiego. Że bezpośrednio po kłótni z żoną wypił kilka piw i wsiadł do samochodu. Zapomniał przy tym, że… nie ma prawa jazdy, dopiero uczy się jeździć. Policjanci przewieźli mężczyznę do Komisariatu Policji Warszawa Ursus. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma blisko 2,4 promila alkoholu w organizmie.41-latek trafił do policyjnej celi. Nadzór nad postępowaniem przejęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota. Gdy 41-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do 3 lat więzienia – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img