piątek, 10 maja, 2024

Pojechali do „pijanego”. A on się nie ruszał, był nieprzytomny. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili

I znów potwierdziło się, że pozory mylą i nie wolno wydawać pochopnych sądów. Starszego człowieka, leżącego na ulicy przechodnie wzięli za pijanego. Okazało się, że starszy pan wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.

Dramat rozegrał się w czwartek, 11 stycznia, na Pradze. Jak informuje straż miejska po godzinie 22.00 funkcjonariusze z VI Oddziału Terenowego odebrali wezwanie z ulicy Kawęczyńskiej. Wynikało z niego, że nietrzeźwy mężczyzna wymaga transportu do izby wytrzeźwień. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce zorientowali się, że sprawa jest dużo poważniejsza. Leżący starszy pan leżał nieruchomo na chodniku, był blady, a z rozbitej potylicy obficie sączyła się krew. Funkcjonariusze wezwali pogotowie, udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy. Zatamowali krwawienie, opatrzyli ranę mężczyzny i dokonali pomiarów parametrów życiowych poszkodowanego. Po chwili na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Ratownicy zdecydowali o natychmiastowym przewiezieniu starszego pana do szpitala – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img