czwartek, 9 maja, 2024

A kiedyś jadło się je na… ostro i słono. Tłusty Czwartek. Początek końca karnawału

Cukiernie i kawiarnie w Warszawie właśnie dziś, w czwartek 8 lutego przeżywają prawdziwe oblężenie. Kolejki są nawet na kilkaset metrów. Królują pączki, które tego dnia są obowiązkowym składnikiem menu. Mało kto pamięta, że przed laty nasi przodkowie jedli pączki nie na słodko, ale pikantne i słone. Ze słoniną, bądź boczkiem. Słodkie pączki, w formie jaką znamy do dziś pojawiły się w XIX wieku.

Tłusty Czwartek to początek końca karnawału, a więc radosnego czasu po Nowym Roku. Okresu zabawy, poprzedzającej Wielki Post, czas refleksji, zadumy i pokuty, przygotowującej do Triduum Paschalnego, upamiętniającego mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Przed środą, w którą kapłan posypuje wiernym głowę popiołem, katolicy jedzą na zapas i bawią się końcowe dni karnawału. W Tłusty Czwartek obok tłustych potraw mięsnych je się tradycyjne pączki, zaś w kolejne dni – obfite posiłki mięsne oraz słodkości, między innymi faworki. Ostatki kończą się we wtorek, 21  lutego. 22  lutego przypada Środa Popielcowa, jeden z dwóch dni w kalendarzu liturgicznym. w których przypada post ścisły – a więc można zjeść tylko trzy posiłki (jeden do syta), oczywiście bezmięsne, obowiązuje wstrzemięźliwość od alkoholu. Zacznie się sześciotygodniowy okres Wielkiego Postu. Na razie jednak można sie cieszyć ostatnimi dniami karnawału, tradycyjnymi potrawami z pączkiem na czele. (az)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img