Obywatelka Ukrainy straciła przytomność w samochodzie na Bielanach. Jechała z granicy z Ukrainą. Dowiedziała się o śmierci bliskiej osoby.
Dramatyczne sceny na Bielanach. Mieszkanka Warszawy przewoziła dwie osoby z granicy ukraińskiej. Jedna z nich dowiedziała ise o śmierci bliskiej osoby w wyniku działań wojennych. Zasłabła, straciła przytomność. Kobieta, która wiozła uchodźców autem z granicy wybiegła szukać pomocy. Na stacji benzynowej przy ulicy Conrada zauważyła policjanta. Podbiegła do niego. Powiedziała, ze przewoziła dwie osoby z granicy polsko-ukraińskiej do hostelu na Bielanach. Ale w pewnym momencie jedna z kobiet straciła przytomność. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusz od razu przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Wezwał też pogotowie. Kobieta po kilku minutach odzyskała przytomność. Dzielnicowy zna ukraiński, porozmawiał więc z poszkodowaną. Okazało się, że na wojnie straciła bliską osobę. Po chwili na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Zabrała obywatelkę Ukrainy do szpitala. Na szczęście dzięki szybkiej pomocy policjanta i służ ratowniczych nie doszło do tragedii – informuje policja.