czwartek, 25 kwietnia, 2024

Janusz Sujecki: Plac Na Rozdrożu to godne miejsce dla upamiętnienia Bitwy Warszawskiej (KOMENTARZ)

Janusz Sujecki, publicysta, varsavianista, stowarzyszenie Obrońcy Zabytków Warszawy

Oczywiście można się spierać o miejsce, w którym powstanie pomnik Bitwy Warszawskiej. Historycznie rzecz ujmując, upamiętnieni bitwy powinno mieć miejsce na prawym brzegu Wisły, bo to tam bitwa się rozegrała. Patrząc jednak na prestiż lokalizacji, Śródmieście jest chyba pomysłem lepszym.


Przede wszystkim oczywiste jest, że pomnik upamiętniający tak ważne wydarzenie jak Bitwa Warszawska 1920 roku musi w stolicy powstać. Oczywiste jest też, że dyskusja na ten temat budzi emocje i rozważania o tym, gdzie powinien stanąć. Przed wojną były pomysły, aby łuk triumfalny bitwy stanął na Kamionku, gdzie na miejscu starej, XIII wiecznej parafii wzniesiono też konkatedrę Matki Bożej Zwycięskiej, będącą wotum dziękczynnym za wygraną w bitwie. I prawy brzeg jest logicznym skojarzeniem w kontekście upamiętnienia 1920 roku. Bitwa rozegrała się na polach Ossowa, w Radzyminie. Wojska wyszły w Pragi, a ksiądz Ignacy Skorupka ostatnią mszę odprawił na Kamionku. Osobną sprawą jest jednak prestiż lokalizacji i tu Śródmieście wydaje się pomysłem optymalnym. Pojawia się w tym kontekście plac Na Rozdrożu. Jeżeli nowy pomnik będzie nawiązywał pod względem formy do projektu Łuku Triumfalnego na Wiśle, ale nie będzie tak monumentalny (tamten miał być ogromny) to warte jest rozważenie budowy takiego monumentu. Warunek jest jeden – pomnik nie może zdominować okolicznej zabudowy, musi się w nią wkomponować. Ale sam sens budowy nie podlega dyskusji.

Janusz Sujecki, publicysta, varsavianista, stowarzyszenie Obrońcy Zabytków Warszawy

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img