Trzeci mężczyzna, który uczestniczył w nękaniu i wymuszeniu rozbójniczym na mieszkańcu Żoliborza jest w rękach policji, sąd aresztował go na trzy miesiące. Całej trójce grozi do 10 lat więzienia.
Współpracownik mieszkańca Żoliborza zażądał zwrotu pieniędzy. Twierdził, że żoliborzanin był mu winny rzekomo 20 tysięcy złotych. Kwota ta, w ciągu 3 miesięcy wzrosła do prawie 390 tys. złotych – przypomina Komenda Stołeczna Policji. Przez ten okres czasu mężczyzna, jego rodzina i znajomi byli nękani przez nieznane im osoby. Pewnego dnia w garażu podziemnym nieznani Wtedy zgłosił się na komisariat. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, sprawą niezwłocznie zajęli się kjryminalni z Żoliborza. Szybko ustalili dane personalne i miejsce zamieszkania dwóch sprawców. W wyniku prowadzonych działań operacyjnych ustalili również jakim pojazdem porusza się jeden z nich.
Jak relacjonuje policja, kilka dni temu funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd do kontroli. Gdy kierowca zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zaczął uciekać. Po krótkim pościgu 53-latek był już w rękach policji. Podczas przeszukania samochodu policjanci ujawnili dwie atrapy broni, kajdanki oraz RMG, a w mieszkaniu kominiarki, RMG oraz środki odurzające. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Tego samego dnia policjanci zatrzymali drugiego podejrzanego. 31-latka osadzili w policyjnym areszcie. Prokurator przedstawił obu mężczyznom zarzuty za uporczywe nękanie i wymuszenie rozbójnicze, a 53-latkowi dodatkowo za posiadanie mefedronu i nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. Sąd aresztował 53-latka na trzy miesiące. Wobec 31-latka zastosował policyjny dozór.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, kilka dni temu żoliborscy kryminalni zatrzymali trzeciego mężczyznę. 43-latek również usłyszał zarzuty za wymuszenie rozbójnicze. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Wszystkim trzem mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia.