Kłęby dymu i żywe płomienie ujrzeli w nocy, z niedzieli na poniedziałek mieszkańcy Kamionka. Zapaliła się kamienica przy Mińskiej.
Kilka godzin walczyli z ogniem strażacy przy ulicy Mińskiej na Kamionku. Około północy zapalił się dach opuszczonej kamienicy. – Okropne, chodzę tamtędy często na spacery w ciągu dnia. W nocy zobaczyłam z daleka płomienie. Przeraziłam się początkowo, że płonie budynek mieszkalny. Dopiero potem zorientowałam się, że pożar dotknął kamienicy niezamieszkałej – mówi pani Ewa, mieszkanka dzielnicy. W pustostanie przebywają często bezdomni, na szczęście uciekli, nikt nie ucierpiał – informowały media. Na miejsce przybyło trzynaście zastępów Straży Pożarnej. Akcję prowadzili przez kilka godzin. Dopiero około 4.00 nad ranem ugasili budynek. Na miejscu wciąż pracowali policjanci, którzy ustalają okoliczności zdarzenia.