czwartek, 25 kwietnia, 2024

Kobieta krzyczała, że jej auto tonie. Dyspozytor słyszał wlewającą się wodę. Tragedia na Bugu!

„Jesteśmy na Bugu, samochód tonie!” Krzyczała kobieta, która zadzwoniła na nr alarmowy. W tle słychać było wlewającą się do auto wodę. Niestety, kobieta zginęła. Jej kompan się uratował.

Jak informuje mazowiecka policja, do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w Wyszkowie. Chwilę po północy dyspozytor numeru alarmowego odebrał zgłoszenie przerażonej kobiety, która krzyczała, że znajduje się w tonącym samochodzie. Połączenie zostało przerwane, kiedy kobieta wykrzykiwała słowa „Jesteśmy na Bugiem samochodem i topimy się…”, a w tle było słychać wlewającą się do auta wodę.

Przemoczony mężczyzna na brzegu

Policjanci szybko ustalili, że wykonano je z okolicy ul. Na Skarpie w Wyszkowie. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe. Jeden z patroli policji zauważył w pobliżu przemoczonego mężczyznę. Kontakt z nim był utrudniony, ale z jego słów wynikało, że był uczestnikiem zgłoszonego przez kobietę zdarzenia – relacjonuje policja.

Funkcjonariusze ustalili, że 48-letni mieszkaniec Wyszkowa wieczorem przyjechał w okolice Bugu ze znajomą. Oboje spożywali alkohol. Swoje renault zaparkował zbyt blisko rzeki i w pewnym momencie auto stoczyło się do wody. Wówczas kobieta zadzwoniła po pomoc. Mężczyzna wydostał się z nabierającego wody samochodu. Tłumaczył również, że wyciągnął również kobietę, ale nie udało mu się jej utrzymać. W pewnym momencie porwał ją nurt rzeki i stracił towarzyszkę z oczu – informuje policja.

Mundurowi udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej i zapewnili komfort termiczny. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że mieszkaniec Wyszkowa ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymali 48-latka do wytrzeźwienia. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.

Ciało znaleźli w południe

Policjanci i strażacy natychmiast rozpoczęli poszukiwania kobiety oraz samochodu. W Komendzie Powiatowej Policji w Wyszkowie został ogłoszony alarm dla funkcjonariuszy, którzy pilnie musieli stawić się w jednostce, aby do działań skierować jak największe siły. Z Warszawy przybyła specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego. Funkcjonariusze prowadzili poszukiwania na lądzie, wodzie wykorzystując łodzie z sonarami oraz z powietrza za pomocą dronów. Akcja trwała nieprzerwalnie całą noc do czasu odnalezienia ciała tragicznie zmarłej kobiety oraz samochodu.Ciało 46-letniej mieszkanki Wyszkowa wyłowiono w sobotę ok. południa. Strażakom udało się wydobyć również auto. Ciało kobiety zabezpieczono celem wykonania sekcji. Teraz śledczy wyjaśniają i badają jak doszło do tragedii – podsumowuje policja.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img