środa, 8 maja, 2024

Strzelał Polak do Polaka. 52. Rocznica Czarnego Czwartku

Czołgi i transportery opancerzone na ulicach miast. Strzelanie z broni ostrej do protestujących stoczniowców. Ponad 40 osób zabitych, około 1200 rannych. Mijają 52 lata od najkrwawszego dnia podczas wydarzeń grudniowych 1970 roku. Tzw. czarny czwartek, 17 grudnia 1970 roku. Same walki na Wybrzeżu trwały od 14 do 22 grudnia w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu. Ofiary miały potajemne pogrzeby, pod osłoną nocy. Masakra na Wybrzeżu była jednym z najtragiczniejszych epizodów PRL. Zmiotła ekipę Władysława Gomułki i na trwałe wykopała rów pomiędzy komunistyczną władzą a społeczeństwem.

Protest wybuchł spontanicznie, a impulsem były drastyczne podwyżki cen ogłoszone przez władze. Podwyżki nawet kilkuset procent na podstawowe produkty żywnościowe tuż przed Bożym Narodzeniem wywołały wściekłość w społeczeństwie.

Bunt na Wybrzeżu

Największy protest wybuchł na Wybrzeżu, gdzie ludzie wyszli na ulice. W wielu zakładach, na czele ze Stocznią Gdańską pracownicy odmówili świadczenia pracy. 14 grudnia tłum przeszedł pod siedzibę partii. Domagał się wycofania z podwyżek, zmiany zasad wynagrodzeń. I dymisji przedstawicieli władzy, odpowiedzialnych za podwyżki.  Władysława Gomułki,  premiera Józefa Cyrankiewicza i wicepremiera, byłego sekretarza gdańskiej PZPR Stanisława Kociołka. Starcia trwały kilka dni, jednak do największych doszło w czwartek, 17 grudnia. Tego dnia władze wydały rozkaz o użyciu wojska.  Doszło do prowokacji – wezwani pracowników do pójścia do pracy, a rano, na przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, oddziały Milicji Obywatelskiej i wojska ostrzelały tłum pracowników Stoczni. Zginęło 10 osób. W centrum Gdyni uformowano pochód z biało-czerwonymi flagami, który ruszył ulicami w kierunku  centrum Gdyni.

Na drzwiach ponieśli go Świętojańską

Na czele pochodu demonstranci nieśli na drzwiach ciało zabitego młodego chłopaka, 18-letniego Zbyszka Godlewskiego.óźniej został upamiętniony w piosence „Janek Wiśniewski padł”. Za nim stoczniowcy nieśli pomazane krwią narodowe flagi. Pochód doszedł do urzędu miejskiego przy ulicy Świętojańskiej, gdzie doszło do kolejnych starć. Strajki i protesty były stopniowo tłumione przez władze. Według szacunków po stronie protestujących zginęło 40 osób, śmierć poniosło też kilka osób po stronie milicyjno-wojskowej. Rannych zostało ponad 1100 osób ze strony opozycji i około 100 po stronie władzy. Wydarzenia na Wybrzeżu były szokiem dla społeczeństwa, które po roku 1956 stosunkowo mało angażowało się w politykę. Masakra na Wybrzeżu doprowadziła do upadku ekipy Władysława Gomułki, który ustąpił z funkcji I Sekretarza PZPR i Józefa Cyrankiewicza, który przestał być premierem. Nowym I Sekretarzem został Edward Gierek ze Śląska, a premierem Piotr Jaroszewicz.

Antoni Zankowicz

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img