poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Kto poprowadzi Biało-Czerwonych? Szykuje się wielki powrót!

Adam Nawałka poprowadzi reprezentację tylko w barażach, a potem zespół przejmie ktoś inny? To jeden z możliwych scenariuszy. Były selekcjoner wg mediów sam

Nie milkną echa szokującej decyzji Paulo Sousy. Selekcjoner reprezentacji dla kasy wystawił Biało-Czerwonych na trzy miesiące przed najważniejszymi spotkaniami decydującymi o awansie do mistrzostw świata. Piłkarze są zszokowani i wściekli. PZPN nie chce odpuszczać, chce wyegzekwować pieniądze od Portugalczyka. Jednocześnie trwają poszukiwania nowego selekcjonera. Na giełdzie krąży wiele nazwisk. Są dwie wizje. Strażacka, w której Polski Związek Piłki Nożnej zatrudni selekcjonera strażaka, który uratuje Biało-Czerwonym awans na mundial. Długofalowa, w której selekcjoner buduje drużynę na dłuższy okres. Nieoficjalnie najbardziej prawdopodobny jest scenariusz opcji „strażackiej”. To znaczy zatrudnienia doświadczonego selekcjonera, który skupi się głównie na rozegraniu spotkań barażowych. W tej sytuacji reprezentację obejmie były selekcjoner reprezentacji, który doskonal zna zespół. Największe szanse miałby więc Adam Nawałka, który miałby odejść już po barażach – niezależnie od ich wyniku. Potem związek zatrudni selekcjonera, którego zadaniem będzie poprowadzenie Polaków w Lidze Narodów, ewentualnie w MŚ(w razie awansu) oraz w eliminacjach Mistrzostw Europy 2024. Tu – wg doniesień medialnych największe szanse ma Czesław Michniewicz.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img