poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Nie ma kasy na ścieżkę, kwiaciarze nie trafią na bruk

Kwiaciarze handlujący przed Halą Mirowską mogą odetchnąć z ulgą. Miasto nie ma bowiem pieniędzy, dzięki czemu nie powstanie ścieżka rowerowa wzdłuż al. Jana Pawła II. A co za tym idzie, korso kwiatowe nie zostanie zlikwidowane. Zwolennicy budowy ścieżki narzekają, że estetyka miejsca pozostawia wiele do życzenia, poza tym ścieżka jest potrzebna. Jednak korso daje miejsca pracy handlującym, zysk kwiaciarzom, wreszcie – jest lubianym miejscem dla kupujących, którzy mogą kupić kwiaty o każdej porze. Nie brak też głosów, że racje kwiaciarzy i miłośników estetyki można przecież pogodzić.

fot. Pixabay, zdj. ilustr.

Hala Mirowska jest jednym z najważniejszych i najczęściej obleganych punktów handlowych stolicy. Wokół hali znajdują się stragany kwiatowe. Miejsce kultowe, w którym kwiaty można kupić codziennie, o każdej porze dnia i nocy. Miejsce jest lubiane, a jednak ma swoich przeciwników, zdaniem których pozostawia wiele do życzenia zarówno jeśli idzie o estetykę, jak i  bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Miasto postanowiło – już kilka lat temu – zbudować w tym miejscu ścieżkę rowerową.  Jak podał TVN Warszawa, miasto jednak nie zrealizuje inwestycji. Wiceprezydent Michał Olszewski przyznał w rozmowie z serwisem, że do likwidacji straganów nie dojdzie, bo w miejskiej kasie brakuje na budowę ścieżki rowerowej środków. Decyzja dzieli mieszkańców. – Fatalnie. Tu nie można czuć się bezpiecznie. Ścieżka zdrowia ucywilizowałaby też ten teren  od strony wizualnej – mówi Gosia, mieszkanka Mirowa. – To naprawdę jest przegięcie, z tą krytyką rzekomego braku estetyki miejskiej. Naprawdę te bazarki tworzą wyjątkowy klimat miasta. Czy są brzydkie? Moim zdaniem nie, ale też można zawsze estetykę poprawić. Bez wykurzania ludzi z ich miejsc pracy! – oburza się Adam, handlowiec z Warszawy.

(maks, źródło: NTW, TVN Warszawa)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img