Epidemia zbiera swoje śmiertelne żniwo, zabija także ludzi młodych. W Warszawie zmarła 37-letnia pielęgniarka. Pracowała w Szpitalu Grochowskim przy ulicy Grenadierów. Pracownicy służby zdrowia są na pierwszej linii w walce z koronawirusem. Obok większego ryzyka zakażenia problemem jest także przepracowanie i stres.
O śmierci 37—letniej pielęgniarki poinformował Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych: „Koronawirus. ZMARŁA KOLEJNA PIELĘGNIARKA. Nasza koleżanka śp. BOGUSŁAWA JANIEC-WOŁOWSKA pracowała w Szpitalu Grochowskim sp. z o.o. w Warszawie. Zmarła 2 grudnia 2020 roku w wieku 37 lat po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Rodzinie i bliskim składamy szczere kondolencje. Zarząd Krajowy OZZPiP” – taka informacja pojawiła się na twitterowym koncie OZZPiP. To już 17. pielęgniarka, która zmarła po zakażeniu koronawirusem. Osoby pracujące w służbie zdrowia są szczególnie zarażone zakażeniem. Wprawdzie według statystyk więcej ciężkich przypadków choroby dotyczy osób w podeszłym wieku, jednak choroby współistniejące, a także takie czynniki jak przemęczenie i stres mogą mieć wpływ na ciężki przebieg COVID-19 także u osób młodych. Pracownicy ochrony zdrowia są często przeciążeni i przemęczeni, są na pierwszej linii walki z chorobą, jest ich też zdecydowanie za mało, często jest tak, że jedna pielęgniarka „pracuje za dwie” – informowali po tragedii przedstawiciele OZZPiP.
(źródło: Twitter.com)