Dzikie zwierzęta w stolicy pojawiają się coraz częściej. Jednak dzik w Śródmieściu wciąż jest widokiem zaskakującym. Młody zwierzak biegał najpierw po Powiślu, potem pobiegł na Wiejską i wtargnął na teren Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej! Ostatecznie dziki zwierz został złapany przez funkcjonariuszy Eko Patrolu stołecznej Straży Miejskiej.
Jak informuje stołeczna Straż Miejska łode, ważące ok. 60 kg zwierzę rączym kłusem przemierzało zielone okolice Czerniakowskiej i Rozbrat. Kolejny meldunek pochodził od straży marszałkowskiej – dzik widziany był przy budynku Sejmu. Niebawem rozdzwoniły się telefony od klientów luksusowych sklepów – zwierz odwiedził Mokotowską – podaje Straż Miejska. Jakby tego było mało, potem był widziany na Koszykowej i Nowowiejskiej. Podążająca tropem zgłoszeń załoga Ekopatrolu namierzyła leśnego turystę przy Noakowskiego. Jak odaje Straż Miejska, funkcjonariuszy niepokoiło zachowanie zwierzęcia, które sprowadzało zagrożenie nie tylko na uczestników ruchu drogowego, ale także dla siebie. Ostatecznie zwierz został zapędzony w kąt na jednym z podwórek. Tam wezwany na miejsce łowczy wystrzelił do niego nabój ze środkiem usypiającym. Gdy dziczek zasnął, został zapakowany do auta i wywieziony do lasu. Tam, po przebudzeniu będzie mógł żyć w naturalnym środowisku. Zdecydowanie bardziej adekwatnym niż Sejm i luksusowe sklepy przy Mokotowskiej.
(źródło: Straż Miejska)