niedziela, 28 kwietnia, 2024

Uwierzyła reklamie ze znaną osobą. Straciła 81 tysięcy złotych

Aktor, polityk, uznany lekarz – często w sieci natrafiamy na zdjęcia znanych osób i reklamy, o rzekomym wysokim zarobku. Niestety, znani ludzie często sami nie wiedzą, że ich wizerunek bezprawnie użyto do reklam. A ci, co się nabiorą, tracą pieniądze. 64-latka z Mazowsza straciła aż 81 tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w ostatnim czasie, ofiarą internetowego oszustwa padła 64-letnia mieszkanka pow. płońskiego. Jak informuje mazowiecka policja, kobieta przeglądała popularny serwis społecznościowy, zobaczyła reklamę z wizerunkiem znanej osoby. Zachęciło ją to do zapoznania się z ofertą i zainwestowania pieniędzy w akcje przedsiębiorstw z branży energetycznej. Z informacji wynikało, że po wpłacie niewielkiej kwoty pieniędzy można było zarabiać miesięcznie nawet od 10 do 20 tys. zł.

Obiecywali  bajeczny zysk

Kobieta zarejestrowała się, podając swoje imię i nazwisko, numer telefonu i adres e-mail. Jeszcze tego samego dnia z 64-latką telefonicznie skontaktowała się kobieta, która pogratulowała jej decyzji. Podała nr konta, na który pokrzywdzona miała przelać 1000 zł, by rozpocząć inwestowanie. Później regularnie za pomocą komunikatora i telefonicznie (z różnych numerów) z mieszkanką pow. płońskiego kontaktował się mężczyzna. Podawał się  się za doradcę inwestycyjnego z ponad osiemnastoletnim stażem. Wszystkie przekazywane przez niego informacje wydawały się kobiecie prawdziwe. A jego zachowanie profesjonalne. Początkowo zaproponował inwestycje w zakup złota i gazu, które miały przynosić najlepsze zyski. Polecił również zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. Jak twierdził, dzięki temu będzie codziennie pomagał 64-latce w dokonywaniu transakcji kupna i sprzedaży – relacjonuje policja.

Zorientowała się po miesiącu

Kobieta, wierząc, że inwestowanie generuje bardzo duże zyski, przelewała różne kwoty na wskazane przez fałszywego doradcę konta i akceptowała transakcje, które wykonywał. Zaciągnęła również pożyczkę. Po miesiącu upomniała się o swoje pieniądze. Mężczyzna nie odbierał telefonu, a po jakimś czasie odpisał, że potrzebne jest jeszcze kilka tys. zł. na ubezpieczenie. 64-latka zorientowała się, że padłą ofiarą oszustów. Straciła w sumie ponad 81 tysięcy złotych – relacjonuje policja. Warto pamiętać, że reklamy z użyciem wizerunku znanych osób nie muszą oznaczać, że faktycznie osoby te reklamują dany produkt. Często nie wiedzą, że ich wizerunek ktoś wykorzystał. Zdarzało się, że gdy się orientowały, występowały do sądu w sprawie bezprawnego wykorzystania wizerunku. W sieci musimy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Przede wszystkim lampka powinna nam się zaświecić w momencie, w którym ktoś oczekuje od nas podania danych, numerów konta lub tym bardziej przelania środków, czy podania haseł do płatności mobilnych.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img