poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Co dalej z Białorusią? To od tego zależy jej los (KOMENTARZ)

Jeśli Ukraina wygra i „połamie zęby” rosyjskiemu imperium, to utoruje tym drogę dla białoruskiej wolności. Dlatego bardzo ważny jest białoruski ochotniczy Pułk im. Kastusia Kalinowskiego, walczący w obronie Ukrainy – pisze Klaudiusz Wesołek.

 Co możemy dzisiaj zrobić dla Białorusi? Myślę, że niewiele. W tej chwili żadne dogadywanie się z Łukaszenką nie jest już możliwe. W zasadzie to dogadywanie się z Łukaszenką już wcześniej nie miało sensu.

Cwany dyrektor vs wszechwładny szef kombinatu

To prawda, że lawirował on między Rosją a Zachodem i wielu uznało, że sprytnie ale powoli buduje on niepodległość Białorusi. Przyznaję, że w pewnym momencie i ja uległem temu złudzeniu. Łukaszenka to jednak mały sowiecki człowieczek i to jego „lawirowanie” z Putinem to coś w rodzaju gry cwanego dyrektora sowchozu z dyrektorem kombinatu, by zachachmęcić parę worków ziemniaków i opylić na lewo bez jego wiedzy. On cały czas był pod kontrolą Putina. Putin miał zdecydowanie więcej „kijów i marchewek” na Białoruś niż ktokolwiek inny. Kiedy doszło do powyborczych zamieszek, Łukaszenka już całkowicie był zdany na Putina, więc ten poluzowany łańcuch został znacznie skrócony.

Opozycja też koncesjonowana

Czy należy więc postawić na opozycyjną emigrację, związaną z niedoszłym prezydentem Białorusi – Cichanowską? Myślę, że to też zły pomysł. Cichanowska wystartowała w wyborach w zastępstwie swojego uwięzionego męża, który był blogerem, wcześniej popierającym aneksję Krymu przez Rosję. Zaś głównym liderem antyłukaszenkowskiej opozycji jest, także uwięziony Babaryka, prezes Biełgazprombanku, czyli banku, obsługującego finanse Gazpromu na Białorusi. Nikt mi nie powie, że takie stanowisko otrzymał ktoś, kto po prostu „wygrał” konkurs bo był dobrym fachowcem. Opozycja na Białorusi też jest koncesjonowana a Putin, podczas ostatnich wyborów najwyraźniej obstawił obie strony. Nawet gdyby nastąpiło jakieś cudowne ich nawrócenie, to w tej chwili nie mają oni realnego wpływu na sytuację na Białorusi.

Nadzieja w ochotniczych oddziałach

Czy nie ma jednak żadnych szans na wyzwolenie Białorusi? Nie można im pomóc? Wreszcie, czy oni sami nic nie mogą zrobić? Moim zdaniem, losy Białorusi ważą się dziś na terenie sąsiedniego kraju. To wojna na Ukrainie zadecyduje o przyszłości państwa białoruskiego. Jeśli wojna (Spasy Hospody) zakończyłaby się wygraną Rosji czy też zgniłym kompromisem, to już po Białorusi. Jeśli Ukraina wygra i „połamie zęby” rosyjskiemu imperium, to utoruje tym drogę dla białoruskiej wolności. Dlatego bardzo ważny jest białoruski ochotniczy Pułk im. Kastusia Kalinowskiego, walczący w obronie Ukrainy. Powstał jako batalion. Mam nadzieję, że rozwinie się on do dywizji a przynajmniej brygady. Znaczenie tej formacji jest podobne do tego, jakie miały legiony Piłsudskiego dla naszej niepodległości albo nawet większe. Jeśli chcemy pomóc Białorusi, to powinniśmy przede wszystkim wspierać Pułk im. Kastusia Kalinowskiego.

Klaudiusz Wesołek, artykuł ukazał się na Facebook.com, publikujemy za zgodą autora

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img