wtorek, 30 kwietnia, 2024

Pokłócił się z synem. Nagle wyjął nóż, ranił go w serce. Próba ratunku była nieskuteczna. ZABÓJSTWO pod Grójcem

Dożywocie grozi 59-latkowi, który po pijanemu, w trakcie rodzinnej awantury ugodził nożem własnego syna. 36-latka nie udało się uratować.

W miejscowości Belsk Duży pijany ojciec posprzeczał się z synem. W pewnym momencie kłótnia przerodziła się w poważną awanturę. 59-latek chwycił nóż i ranił nożem 36-latka. Na miejsce przyjechała załoga pogotowia ratunkowego. Zaczęła się dramatyczna walka o życie mężczyzny. Jak informuje mazowiecka policja, informację o awanturze i ugodzeniu nożem policjanci z Grójca otrzymali  w środę wieczorem. Gdy przyjechali na miejsce zastali już zespół pogotowia ratunkowego. Ratownicy  udzielali pomocy 36-letniemu mężczyźnie. Mimo ich starań poszkodowany zmarł – relacjonuje policja.  Policjanci ustalili, że kilka minut wcześniej pomiędzy ojcem i synem doszło do awantury, w trakcie której 59-latek ugodził nożem swojego syna w okolicę klatki piersiowej. Funkcjonariusze zatrzymali mieszkańca gminy Belsk Duży. Zbadali jego trzeźwość, okazało się, że jest pijany.  Mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Grójcu zarzut zabójstwa 36-latka. Sąd tymczasowo aresztował go na okres trzech miesięcy. Jak przypomina policja, za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotnie pozbawienie wolności.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img