niedziela, 28 kwietnia, 2024

Podczas wizyty u doktora skorzystał z WC. Gdy wyszedł dotarła  do niego przerażająca prawda…

Długo wyjście do toalety wspominać będzie 21-letni pacjent kliniki na Mokotowie. Mężczyzna po wyjściu z WC zorientował się, że jest sam, uwięziony w budynku placówki medycznej.

O sprawie informuje Straż Miejska. Około godziny 22 do strażników zadzwonił mężczyzna. Mówił, że jest pacjentem kliniki, która mieści się na piątym piętrze jednego z budynków na Mokotowie. To miała być zwykła konsultacja. 21-latek poszedł do lekarza, a po wizycie udał się do toalety. Niestety po wyjściu ze zdziwieniem stwierdził, że w przychodni… nikogo już nie ma, a budynek jest zamknięty. Mężczyzna wyjaśnił funkcjonariuszom, że od półtorej godziny próbuje się jakoś wydostać z zamkniętych pomieszczeń, ale jest to niemożliwe.

Strażnicy, którzy udali się pod wskazany adres, nawiązali kontakt z mężczyzną przez domofon. 21-latek podał im swój numer telefonu oraz dane personalne. Gdy funkcjonariusze upewnili się, że mężczyzna nie potrzebuje pomocy medycznej, próbowali nawiązać kontakt z właścicielem kliniki. Niestety nie można było ustalić numeru telefonu. W tej sytuacji wezwali policję i straż pożarną. Strażacy rozstawili na ulicy wysokościowy wysięgnik z koszem, a funkcjonariusze Straży Miejskiej  zabezpieczali w tym czasie miejsce akcji, nie dopuszczając osób postronnych i samochodów. Strażacy ewakuowali mężczyznę z przychodni przez okno. Pacjent nie wymagał pomocy medycznej – podsumowuje Straż Miejska.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img