Wg ostatnich doniesień medialnych najprawdopodobniej selekcjonerem reprezentacji Polski będzie Polak. I na giełdzie liczą się cztery nazwiska: Adama Nawałki, Czesława Michniewicza, Macieja Stolarczyka i Marka Papszuna. Kto byłby najlepszym selekcjonerem?
Nowy selekcjoner Biało-Czerwonych zostanie wybrany 19 stycznia. Pada wiele nazwisk z Polski i zagranicy. Jednak wszystko wskazuje na to, że selekcjonerem zostanie Polak. Choć sprawa Sousy nie musi przekreślać zatrudnienia w przyszłości fachowców zza granicy tym razem zasadne wydaje się, by wybrany został polski szkoleniowiec. Po prostu trzeba zrobić wszystko, aby awansować do finałów MŚ. A to może zrobić tylko ktoś, kto zna polskich piłkarzy. Na giełdzie liczą się cztery kandydatury. Oto one:
Adam Nawałka
Najlepszy selekcjoner w XXI wieku. Wg naszego rankingu trzeci po Górskim i Piechniczku w 50-leciu. Sukcesy: historyczna wygrana z Niemcami na Stadionie Narodowym. Awans w wielkim stylu na Euro 2016. Na mistrzostwach Europy ćwierćfinał (najlepszy wynik od lat 80-ych). Awans w fajnym stylu na Mistrzostwa Świata. Porażka – klęska na mistrzostwach Świata w Rosji.
Atuty? Świetnie zna się z piłkarzami, szatnia go zaakceptuje. Ma doświadczenie reprezentacyjne. Dobry kontakt z Robertem Lewandowskim. Chyba najbardziej sprawdzi się w roli „Strażaka” na dwa pierwsze mecze.
Minus? Długi rozbrat z kadrą. Jeśli miałby być selekcjonerem, to maksymalnie do ewentualnego startu w mundialu.
Czesław Michniewicz
Jeden z lepszych polskich trenerów. Z reprezentacją olimpijską był chyba najbliżej awansu na igrzyska od lat. Awansował na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Jego drużyna wygrała z Portugalią w eliminacjach. Na turnieju w bardzo mocnej grupie ograła Belgię, Włochy i przegrała wysoko z Hiszpanią. Niestety, awans do strefy medalowej i na Igrzyska dawało pierwsze miejsce w grupie…
Z Legią Warszawa zdobył historyczny, 15. Tytuł Mistrza Polski. Awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Potem już za jego kadencji zaczął się potworny kryzys. Ale winą za sytuację nie można obarczać szkoleniowca. Przed sezonem alarmował, że ławka jest za krótka.
Atuty:
Ma doświadczenie w reprezentacji młodzieżowej. Umie ustawić taktykę pod przeciwnika, co jest kluczowe w meczach barażowych. Jego zespoły lepiej grają z mocniejszymi rywalami. (wygrywał z Włochami, czy Belgią, ze Slavią Praga).
Minusy:
Preferuje raczej grę defensywną. Z mocnymi idzie mu dobrze, ale jego drużyny miały jednak wpadki ze słabszymi rywalami (remis z Wyspami Owczymi). Minusem jest też końcówka w Legii, choć za nią nie odpowiada, przynajmniej nie do końca.
Ocena:
Sprawdziłby się jako strażak-zadaniowiec pod konkretnego rywala. Nad Nawałką góruje tym, że nie miał długiej przerwy w prowadzeniu zespołu. Ale z kolei były selekcjoner lepiej zna się z obecnymi kadrowiczami.
Marek Papszun
Uznawany za najzdolniejszego trenera młodszego pokolenia. Z Rakowem Częstochowa awansował z II ligi do pierwszej, z I do Ekstraklasy. W Ekstraklasie najpierw się utrzymał, potem zdobył wicemistrzostwo Polski. W kolejnym sezonie Raków nadal jest w czołówce Ekstraklasy.
Atuty:
Jego drużyny mają styl gry podobny do tego, który prezentuje reprezentacja Polski w ostatnich latach (gra trójką obrońców, z wahadłowymi). Doskonały w budowaniu drużyny na dłuższy czas.
Minusy:
Jego strategia wymaga czasu, więc nie sprawdzi się raczej jako strażak. Nigdy nie miał związku z reprezentacyjną piłką. A historia polskiej kadry pokazuje, że bardzo rzadko zdarza się, by ktoś bez reprezentacyjnego doświadczenia miał udaną kadencję selekcjonerską.
Ocena:
Przyszłość polskiej piłki, wydaje się jednak, że powierzanie już teraz Papszunowi kadry byłoby przedwczesne. Oznaczałoby raczej rejteradę z baraży. Natomiast być może PZPN powinien zatrudnić szkoleniowca Rakowa. Dziś jako asystenta selekcjonera. Z deklaracją, że obejmie automatycznie kadrę na przykład po mundialu.
Maciej Stolarczyk
Przed laty piłkarz, potem trener Wisły Kraków. Od kilku lat selekcjoner reprezentacji młodzieżowej. Na uwagę zasługuje tu spektakularna wygrana z Niemcami (4:0).
Atuty:
Doskonałe rozeznanie w zapleczu polskiej reprezentacji. Doświadczenie selekcjonerskie jako trener młodzieżówki.
Minusy:
Spośród wymienionych najmniejszy dorobek trenerski, wielka niewiadoma.
Ocena:
Na pewno perspektywiczny. Wydaje się jednak, że na nominację selekcjonerską ciut za wcześnie. Chyba bardziej sensownym rozwiązaniem byłoby postawienie na Nawałkę bądź Michniewicza. A na Stolarczyka jako asystenta i selekcjonera w przyszłości.