wtorek, 7 maja, 2024

Starszej pani każą spłacić nieistniejący dług? Szokująca historia

Pani Jadwiga ma ponad 80. lat. Przężyła wojnę, była w  w Powstaniu Warszawskim, dziś  mieszka we własnościowym mieszkaniu na Powiślu. Ma zapłacić 50 tysięcy złotych rachunku za wodę, której… nie ma. W tle pojawia się postać Roberta N., rekina warszawskiej tzw. reprywatyzacji. Wstrząsającą historię starszej pani opisali internauci na jednym z serwisów społecznościowych. Sztuczne zadłużanie mieszkań to proceder powszechnie stosowany przez czyścicieli kamienic. Mafijno-urzędniczo-gangsterski układ przejmuje lokale na podstawie fałszywego długu. Niestety, wiele głównie starszych osób pada jego ofiarą.

al. 3 maja, na której mieszka pani Jadwiga, fot. By Adrian Grycuk – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=41660430

Pani Jadwiga przeżyła w życiu wiele.  Przeżyła okupację, Powstanie, PRL. Mieszka w mieszkaniu własnościowym w kamienicy na Powiślu, przy ulicy 3 maja. Niestety, kilka lat temu zaczęła się jej gehenna. Kamienicę przejął prywatny właściciel. Choć pani Jadwiga ma mieszkanie własnościowe, to nowy właściciel budynku zaczął utrudniać jej życie. W 2015 roku odcięto jej wodę.  – Sąsiad pani Jadwigi wyjechał do Ameryki Południowej. Jednocześnie w jego mieszkaniu zainstalowane zostały zawory do wody, także do mieszkania pani Jadwigi. Właściciel wodę kombatantce odciął – mówi nam jedna z osób zajmujących się sprawą. Pomimo, iż wody nie ma, rachunki jej naliczono. Kwota urosła do kilkudziesięciu tysięcy złotych.  – Takich spraw trafia do nas wiele – mówi „Nowemu Telegrafowi Warszawskiemu” Piotr Ikonowicz, działacz lewicowy, lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, który na  co dzień prowadzi Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej, zajmującą się pomocą prawną osobom ubogim i wykluczonym. – Działania takie, jak odłączanie wody, prądu, czy gazu, są typowe dla czyścicieli kamienic – mówi Ikonowicz. Afera czyścicieli kamienic (mylnie zwana reprywatyzacyjną) polegała na przejmowaniu przez gangsterów, będących w zmowie z urzędnikami, prawnikami i sędziami nienależnych bądź wątpliwych praw do nieruchomości (na przykład w imieniu osoby, która gdyby żyła, miałaby  150 lat). Nabywca na przykład kamienicy, by pozbyć się lokatorów odłączał im ogrzewanie, podnosił o kilkaset procent czynsze etc. Ofiarą takich działań padła Jolanta Brzeska, działaczka lokatorska, spalona żywcem przez nieosądzonych do dziś sprawców. Do sprawy pani Jadwigi będziemy wracać.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img