poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Prawie 200 tysięcy wyprowadziła z kasy firmy

Z kasy firmy medycznej zniknęło 190 tysięcy złotych. Wyprowadziła je 30-letnia pracownica, która swoją miesięczną pensję powiększała o kwoty, sięgające  – bagatela – 15 tysięcy złotych. Ku własnemu nieszczęściu kobieta nie umiała zakamuflować swoich operacji. Teraz grozi jej, że najbliższe lata spędzi w więzieniu.

fot. Policja.pl

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, kobieta była zatrudniona w kasie korporacji świadczącej usługi medyczne na Ursynowie. W trakcie realizacji obowiązków wymyśliła, że lekko pogrubi swój portfel i podbierała z kasy różne kwoty pieniędzy. Miesięcznie dochodziło nawet do 15.000 zł. Kiedy uzbierała się duża kwota, miała świadomość, że sprawa może wyjść na jaw. Wpadła zatem na pomysł, że podejrzenie skieruje na konwojenta – informuje policja. Mężczyzna odebrał i pokwitował odbiór 6000 zł. W tym czasie 30-latka spreparowała dokumenty firmowe, żeby wewnętrznie wykazać, że wydała jednorazowo 196.000 zł, chociaż nigdy takich sum jednorazowo nie wydawano. Jak informuje policja, oszustwo wyszło na jaw. Kierownictwo korporacji powiadomiło policjantów, a ci zebrali dowody wskazujące jednoznacznie na panią z kasy. Kiedy funkcjonariusze pojawili się w firmie, żeby ją zatrzymać, kobieta początkowo nie przyznała się do przestępstwa. Po 10 minutach jednak stwierdziła, że to ona przez rok wyjmowała z kasy zakładowej różne kwoty pieniędzy, dzięki którym podwyższyła sobie standard życia. Teraz grozi jej kara do 5 lat więzienia. Najprawdopodobniej 30-latka będzie musiała zwrócić skradzione pieniądze.

(źródło: Policja.pl)

*****

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img