wtorek, 30 kwietnia, 2024

Pożegnania mistrzów, odwołane wielkie imprezy. Światowy sport w cieniu pandemii

Pandemia COVID-19 była wydarzeniem, które zdominowało światową politykę, gospodarkę, także zawody sportowe. Nie odbyło się szereg planowanych sportowych imprez. Odwołane m. in.  Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio oraz Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. Przerwane na kilka miesięcy zostały rozgrywki ligowe i pucharowe, w tym Liga Mistrzów.

Potem wznowione, ale bez kibiców. Ligę Mistrzów, zorganizowaną od ćwierćfinału w formie turniejowej wygrał Bayern Monachium (po finale z Paris Saint Germain), królem strzelców rozgrywek został zaś Robert Lewandowski. Polak zdobył też koronę w Niemczech, niewiele zabrakło mu do złotego buta w całej Europie. Został też najlepszym piłkarzem Europy w plebiscycie UEFA i ŚWIATA w plebiscycie FIFA. To wydarzenie ważne w światowym futbolu o tyle, że po raz pierwszy od wielu lat KTOKOLWIEK przerwał dominację dwóch ludzi – Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Niejeden ekspert twierdził, że dopóki dwaj współcześni geniusze grają w piłkę, ich dominacja nie zostanie podważona. Stało się inaczej. A więc tak, jak w polskim sporcie wydarzeniem numer jeden jest wygrana „Lewego”, tak w sporcie światowym też jednym z głównych, ale tym razem można akcenty postawić nieco inaczej – jako porażkę duetu Messi – Ronaldo, koniec ich dominacji. Bo też trzeba przyznać, że i CR7 i Messi mieli sezon najsłabszy od lat. Ale w niczym nie ujmuje to wielkości Lewego. Detronizacja geniuszy jest faktem. Dokonał tego jeden facet, który zaczynał karierę w niewielkim warszawskim klubie. SZACUN. Zgrzytem kładzie się jedynie zachowanie France Football, które najpierw nie zorganizowało plebiscytu Złotej Piłki, a potem nie raczyło zauważyć sukcesu polskiego piłkarza. WSTYD. Jednak fakt, że „Lewy” zdetronizował geniuszy, jest niepodważalny. Ale skoro o geniuszach mowa, niestety parszywy rok 2020 przyniósł pożegnania ostateczne. Odszedł na zawsze Diego Armando Maradona – obok Pelego, brazylijskiego Ronaldo i współcześnie grających Cristiano Ronaldo i Leo Messiego jeden z najgenialniejszych piłkarzy w historii. Do Pelego należały lata 60-te (także końcówka 50-ych i 70- ych), do Maradony końcówka 70-ych, 80-te, początek 90- ych, do Ronaldo z Brazylii przełom stuleci, ostatnie lata to dominacja CR7 i Messiego. Maradona doprowadził Argentynę do Mistrzostwa Świata 1986 roku w Meksyku, grał też na MŚ w Hiszpanii w 1982 (grupa ćwierćfinałowa), MŚ we Włoszech w 1990 (wicemistrzostwo) i MŚ w USA w 1994 roku (1/8 finału, Diego fenomenalnie zagrał w dwóch pierwszych wygranych meczach z Grecją i Nigerią – 4:0 i 2:1, po czym został złapany na dopingu i zdyskwalifikowany, a Argentyna potem odpadła). Był legendą Napoli. Potem był trenerem, w tym selekcjonerem kadry Argentyny na MŚ 2010 roku w RPA. Zmarł 25 listopada 2020 roku. Miał 60 lat. Zdaniem wielu znawców futbolu i kibiców, nie ujmując niczego wielkości Messiego, obu Ronaldo i Pelego, to Maradona był największy. Choć zdania rzecz jasna są tu podzielone. 9 grudnia 2020 roku w wieku 64 lat zmarł inny wielki piłkarz, Paolo Rossi. To legenda reprezentacji Włoch i Serie A w tym Juventusu Turyn. Doskonale grał na dwóch mundialach w 1978 (Włosi zajęli czwarte miejsce) i przede wszystkim w 1982. Rossi zaczął strzelać dopiero od piątego meczu, w grupie ćwierćfinałowej z Brazylią. Naszpikowanej gwiazdami ekipie Canarinhos wbił hattricka, który dał Italii wygraną 3:2 i awans do półfinału. Wyeliminowana reprezentacja Brazylii jest uważana za jedną z najlepszych drużyn w historii, a obok węgierskiej złotej jedenastki z roku 1954 za najlepszy zespół, który nie wywalczył złota na MŚ. W półfinale marzeń o złocie Paolo Rossi pozbawił Biało-Czerwonych, strzelając dwie bramki (ostatecznie 2:0). Strzelił też gola w wygranym finale z RFN (3:1). Został królem strzelców, bohaterem turnieju. W grudniu zmarł po chorobie nowotworowej. 14 grudnia odszedł Gérard Houllier. Były selekcjoner reprezentacji Francji, odnoszący sukcesy z Liverpoolem i Lyonem. Na COVID-19 zmarła mama Pepa Guardioli. W wieku 76 lat odszedł Lorenzo Sanz, legendarny prezes Realu Madryt z lat 1995 – 2000. Zanim koronawirus zdominował życie społeczne i sportowe, światowym sportem wstrząsnęła tragedia w USA – 26 stycznia w katastrofie śmigłowca zginął Koby Bryant, legendarny koszykarz ligi NBA, od początku kariery związany z Los Angeles Lakers. Razem z nim śmierć poniosło 8 osób, w tym 13-letnia córka koszykarza. Rok 2020 był także w sporcie niezwykle trudny.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img