czwartek, 28 marca, 2024

O wyższości piłki nad tenisem i wyższości tenisa nad żużlem

Robert Lewandowski, Iga Świątek, Bartosz Zmarzlik. Kto z nich powinien zostać uznany za sportowca roku i dlaczego Robert Lewandowski? To pytanie może niektórych wkurzy, bo niby jak porównywać mistrzostwo Świata na żużlu, wygraną w turnieju wielkoszlemowym i wygranie Ligi Mistrzów, zostanie najlepszym piłkarzem globu i detronizowanie największych? Ano można. I w naszej ocenie wymieniona trójka jest najlepsza, ale w kolejności 1. Robert Lewandowski, 2. Iga Świątek, 3. Bartosz Zmarzlik. Oczywiście nie chodzi o deprecjonowanie sukcesu kogokolwiek z wymienionych. I, skład podium jest dla nas oczywisty – cała trójka osiągnęła niekwestionowane sukcesy.

 

Przypomnijmy, co pisaliśmy o nich dwa miesiące temu: O Idze Świątek: „Można powiedzieć, że dla promocji naszego kraju zrobiła więcej niż wszyscy ministrowie spraw zagranicznych i wszelkie fundacje pod szumnymi nazwami! Iga Świątek, 19-letnia raszynianka była rewelacją rozgrywanego na kortach Rolanda Garrosa turnieju French Open, jednego z czterech – obok Wimbledonu, US Open i Australian Open – turniejów wielkoszlemowych, najbardziej prestiżowych zawodów tenisowych na świecie. Fantastyczna gra i wygrana w całym turnieju to życiowy sukces młodziutkiej tenisistki” – pisaliśmy. O Bartoszu Zmarzliku pisaliśmy, że żużel nie jest niestety szczególnie popularny w stolicy, „ale w Polsce to dyscyplina nr dwa, po piłce nożnej. 3 października zapisał się złotymi zgłoskami w historii rodzimego speedweya. Podczas zawodów z cyklu Grand Prix we Wrocławiu Bartosz Zmarzlik zapewnił sobie mistrzostwo świata na żużlu. Polski żużlowiec indywidualne mistrzostwo świata wywalczył drugi raz z rzędu. Jest trzecim zawodnikiem w historii grand prix – po Tonym Rickardsonie i Nickim Petersenie – oraz 10. w historii zawodnikiem, któremu udało się obronić tytuł mistrzowski. Zmarzlik to jeden z trzech polskich mistrzów świata. Poprzednio trofea wywalczali zmarły niedawno Jerzy Szczakiel (1973) oraz Tomasz Gollob (2010). Zmarzlik to drużynowy mistrz świata (2016 i 2017), indywidualny wicemistrz (2018), drużynowy wicemistrz (2019), brązowy medalista indywidualny (2016) oraz drużynowy (2015)” – pisaliśmy, i przyznać trzeba, robi wrażenie. Szczególnie, że sport to wymagający, chyba najbardziej niebezpieczny z opisywanych w niniejszym tekście. Wreszcie Robert Lewandowski: „Z Bayernem Monachium wygrał Ligę Mistrzów, został jej królem strzelców. Po raz kolejny został też najlepszym strzelcem Bundesligi” – pisaliśmy w październiku, gdy Lewy wygrał w plebiscycie UEFA. Teraz wygrał w plebiscycie FIFA, został najlepszym piłkarzem globu. „Choć czekamy jeszcze na sukces (medalowy) z reprezentacją Polski. Szansa już w czerwcu 2021 roku na mistrzostwach Europy!” – to podtrzymujemy, z zastrzeżeniem, że na sukces kadry wpływa wiele czynników, najlepszy zawodnik świata nie wystarczy, a gra reprezentacji na kolana bynajmniej nie rzuca. Ale trzymamy kciuki! Wracając do ocen. Bez wątpienia cała trójka na podium zasłużyła. Wielki szacunek za osiągnięcia. Jednak hierarchia pomiędzy wymienionymi zawodnikami także być musi. Szans na wygranie rywalizacji ze Świątek i Lewandowskim nie ma Bartosz Zmarzlik. Sportowcem jest świetnym, do dyscypliny nie mamy nic, ale żużel to jednak sport niszowy. W Polsce (ale poza Warszawą) bardzo popularny, jednak w skali globalnej się nie liczy w ogóle. Piłka nożna i tenis – jak najbardziej. Nasz wybitny żużlowiec zajmuje więc miejsce trzecie. Tenis i piłka nożna – jeden sport bardzo techniczny, elitarny, popularny w wyższych sferach na całym świecie. Drugi sport masowy, z ludu, popularny na całym globie wśród ludzi z każdej warstwy społecznej. Tu pytanie o dyscyplinę jest trudniejsze – bo co jest ważniejsze? Elitarność wśród bardzo wpływowych kręgów, czy wśród mas? Chyba jednak masowość, ale można dyskutować. Jednak o ostatecznym wyborze decyduje jeszcze jeden czynnik – aktualny etap kariery. Tu góruje „Lewy”. Z prostej przyczyny – Iga Świątek osiągnęła dotąd sukcesy juniorskie i wygrała jeden niezwykle ważny turniej seniorski. „Lewy” osiągnął niemal wszystko, brakuje mu wyniku reprezentacji (choć nie przesadzajmy, ćwierćfinał mistrzostw Europy można uznać za pewien sukces). Kariera naszej tenisistki jest dziś na etapie mniej więcej takim, jak kariera „Lewego” w czasach gry w Borussii Dortmund. Kapitan polskiej reprezentacji piłkarskiej to dziś absolutny top. Iga Świątek na taki poziom musi jeszcze parę lat popracować. Ma szansę na sukces, którego życzymy. Ale na dziś, w naszej ocenie trójka polskich sportowców kształtuje się następująco: 1. Lewandowski, 2. Świątek, 3. Zmarzlik.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img