poniedziałek, 13 maja, 2024

Na Okęciu otworzyli paczkę i oniemieli. Groźnie spoglądało na nich… NOSFERATU

Pracownik służb celnych na warszawskim lotnisku mocno się zdziwił, gdy w kontrolowanej paczce ujrzał groźnie wyglądającego pająka. Jeszcze groźniejsza jest jego nazwa – zoropsis spinimana, czyli NOSFERATU. Wampirza nazwa i wygląd pająka są nieco mylące. Jego jad nie powoduje śmierci, jest mało toksyczny.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 11 stycznia. Jak informuje straż miejska, funkcjonariusze z Ekopatrolu otrzymali pilne zgłoszenie o odnalezieniu w lotniskowej przesyłce żywego stworzenia. Na miejscu jeden z pracowników lotniska przekazał funkcjonariuszom pudełko, w którym znajdował się egzotyczny pająk o dość groźnym wyglądzie. Funkcjonariusze z Ekopatrolu przejęli „przesyłkę” i bezpiecznie przetransportowali ją do Centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO. Fachowcy od razu rozpoznali pająka z rodziny Zoropsis spinimana, znanego też pod potoczną nazwą … Nosferatu. Do Polski zwierz przybył nie z Transylwanii, ale z Portugalii. Został pod opieką ośrodka CITES na terenie warszawskiego ZOO – informuje straż miejska. Jad tego pająka nie jest groźny, a ból po jego ukąszeniu jest zwykle mniejszy niż po użądleniu przez osę. Nosferatu dawniej zamieszkiwał na terenie basenu Morza Śródziemnego, jednak gatunek poszerzył swój obszar występowania, dotarł do Austrii, Szwajcarii, Niemiec i na Węgry. W Europie Środkowej jest jednak rzadki – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img