poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Polska na 15. miejscu w Katarze. Jak wygląda ten start w perspektywie poprzednich?

Reprezentacja Polski odpadła w 1/8 finału Mistrzostw Świata. Biorąc pod uwagę bilans punktowo-bramkowy zajęła przedostatnie miejsce spośród ekip, które wyszły z grupy. Czyli była piętnastą drużyną tegorocznego czempionatu. Start ocenić można średnio. I faktycznie – jest on znacznie lepszy, niż sromotne przegrane np. w Rosji. Ale i bez porównania słabszy od medalowych startów z 1974 i 1982 roku. Przedstawiamy nasz ranking występów w turniejach i eliminacjach do mundiali.

Dwa razy trzecie miejsce, raz miejsce piąte, trzy razy odpadnięcie po 1/8 finału. Przy czym dwa razy była to druga runda, raz pierwsza, bo w turnieju grało 16 (w zasadzie 15 – Austria wypadła z przyczyn politycznych) drużyn. Trzy starty zakończyły się w grupie. Ogółem na 22 turnieje mistrzowskie Biało-Czerwoni w finałach grali dziewięciokrotnie. Dziesięć razy nie przeszli eliminacji. Dwa razy w ogóle nie brali w kwalifikacjach udziału, raz się wycofali. W naszym rankingu oceniamy starty wszystkie, także eliminacyjne. Przy czym, np. kwalifikacje MŚ 1958 można uznać za bardziej udane niż sam przegrany udział w roku 2002, 2006, czy 2018. Bo w ostatnich mundialach grały 32 zespoły i Biało-Czerwoni nie wychodzili z grup. A w roku 1958 wystąpiło w mistrzostwach 16 drużyn. A Polacy w walce o awans liczyli się do końca.

Miejsce pierwsze – MŚ 1974. Kosmiczny start w RFN

Oczywiście najlepszy start Biało-Czerwonych to mistrzostwa Świata w Republice Federalnej Niemiec w 1974 roku. Sam awans, pierwszy po wojnie był sukcesem. A na turnieju bilans drużyny legendarnego Kazimierza Górskiego to trzecie miejsce. Ale też siedem rozegranych meczów, sześć zwycięstw i jedna porażka. Bilans bramkowy to 16-5. Grzegorz Lato został królem strzelców. Kazimierz Deyna był w tamtym roku w pierwszej trójce plebiscytu Złotej Piłki. Wielkimi gwiazdami byli też m.in. Andrzej Szarmach, Robert Gadocha, Henryk Kasperczak, Jan Tomaszewski.

Biało-Czerwoni wygrali w grupie 3:2 z Argentyną, 7:0 z Haiti, 2:1 z Włochami. W grupie półfinałowej pokonali Szwedów 1:0, Jugosławię 2:1. Przegrali z RFN 0:1. Zwyciężyli w meczu o trzecie miejsce z Brazylią 1:0. REZULTAT: Trzecie miejsce.

Miejsce drugie – MŚ 1982. niespodzianka w Hiszpanii

Medal w Hiszpanii wywalczony przez zespół Antoniego Piechniczka smakował o tyle, że był bardzo niespodziewany. Polacy w grupie zremisowali 0:0 z Włochami, 0:0 z Kamerunem i rozbili Peru 5:1. Wygrali grupę ćwierćfinałową z Belgią i ZSRR, pokonując Belgów 3:0, remisując z sowietami. W półfinale ulegli późniejszym mistrzom, Włochom, 0:2. O trzecie miejsce ograli Francuzów 3:2. Bilans turnieju to siedem spotkań. 3 wygrane, 3 remisy, 1 porażka. Bramki 11-5. REZULTAT: Trzecie miejsce

Miejsce trzecie – MŚ 1978. W Argentynie poniżej oczekiwań

Trzecie miejsce w rankingu zajmuje turniej w Argentynie. Skład był najlepszy w historii – do drużyny z RFN dołączył kontuzjowany cztery lata wcześniej Włodzimierz Lubański i „młode wilki” – Zbigniew Boniek, Adam Nawałka, Andrzej Iwan. Piąte miejsce uznane zostało za porażkę. Dziś ten wynik kadry Jacka Gmocha należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Polacy zremisowali 0:0 z broniącym tytułu RFN, wygrali z Tunezją 1:0, Meksykiem 3:1. W grupie półfinałowej przegrali 0:2 z Argentyną, wygrali 1:0 z Peru i ulegli 1:3 Brazylii. Ostateczny bilans:

6 meczów. 3 zwycięstwa, 1 remis, 2 porażki. Bilans bramkowy 6-6. REZULTAT: Piąte miejsce.

TURNIEJE PRZECIĘTNE

Powyższe trzy występy ocenić można w kategoriach sukcesu. Kolejne są trudne do oceny jako udane, ale też nie można ich uznawać za klęski. Pewien kłopot jest z MŚ z 1938 roku, gdy kadra w 1/8 rozegrała tylko jeden mecz. Uwzględniliśmy jednak fakt, że sam udział w 16-zespołowym turnieju może być porównywalny z wyjściem z grupy w turnieju 24-zespołowym, bądź 32-zespołowym.

Miejsce czwarte – MŚ 1938. We Francji wielki wyczyn Wilimowskiego

Biało-Czerwoni na MŚ 1938 roku rozegrali tylko jeden mecz. Ale jaki! Zmierzyli się w 1/8 finału z Brazylią. Podopieczni Józefa Kałuży przegrali po dogrywce 5:6. A (przynajmniej wg oficjalnych danych) cztery gole zdobył Ernest Wilimowski, jednego Fryderyk Scherfke. Były potem materiały poddające w wątpliwość rekord Eziego (wg nich możliwe, że Wilimowski strzelił bramko trzy, a Scherfke 2). Jednak bazując na oficjalnych danych to Polak przez wiele lat dzierżył rekord największej liczby goli w jednym spotkaniu na MŚ. Patrząc punktowo i bramkowo Polacy zajęli we Francji 11 miejsce na 16 ekip.

Miejsce piąte – MŚ 1986. Meksykańska klątwa

Ten turniej zakończył się porażką 0:4 z Brazylią, a po niej klątwą Antoniego Piechniczka i Zbigniewa Bońka. Wybitny piłkarz i selekcjoner życzyli następcom, by ponownie zagrali na MŚ. I przez 16 lat polski zespół nie kwalifikował się na żadne turnieje. Sam start w Meksyku był bardzo przeciętny. I przypominał ten z Kataru. 0:0 z Marokiem po spotkaniu podobnym do meczu z Meksykiem. Wymęczone 1:0 z Portugalią. 0:3 z Anglią. Awans z trzeciego miejsca w grupie do 1/8 finału. A w 1/8 porażka po najlepszym spotkaniu 0:4, ale wynik nie odzwierciedlał gry.

Bilans: 14 miejsce. 4 mecze, 1 wygrana, 1 remis, 2 porażki. Bramki 1-7.

Miejsce szóste – MŚ 2022. W Katarze wyjście z grupy po 36 latach. W stylu sprzed 36 lat

Wreszcie bieżący turniej w Katarze. Jest zadanie wykonane – awans do 1/8 finału. Cenny, bo pierwszy po 36 latach. Ale styl był kiepski, szczególnie w fazie grupowej. Tak jak w Meksyku Polacy zremisowali pierwszy mecz bezbramkowo. Tym razem z Meksykiem. Potem wygrali 2:0 z Arabią, przez jakieś pół godziny prezentując niezłą grę. W fatalnym stylu ulegli Argentynie 0:2. A w 1/8 rozegrali najlepszy mecz w turnieju. Przegrywając z broniącą trofeum Francją 1:3. Patrząc na chłodny bilans punktów i bramek, zajęli przedostatnie miejsce spośród zespołów, które dotarły do szesnastki, wyprzedzając jedynie Koreę Południową. O jedno miejsce gorzej niż drużyna Piechniczka z 1986 roku. Bramkowo wyglądają lepiej. Stylowo, gorzej. Start ocenić należy jako przeciętny.

Bilans: 15 miejsce. 4 mecze, 1 wygrana, 1 remis, 2 porażki. Bramki 3 – 5.

Miejsce siódme. MŚ 1958 – najsłodsza z klęsk. Do Szwecji nie pojechali, ale brakło bardzo niewiele

W zasadzie najbardziej kontrowersyjny nasz wybór, ale patrząc na chłodno – biorąc pod uwagę fakt, że na mistrzostwa Świata jechało wtedy 16 ekip – uzasadniony. Bo eliminacje, w których Polacy niemal wygrali grupę i o awansie decydował powtórzony mecz z mistrzem olimpijskim, dają rezultat ostateczny na pewno lepszy niż odpadnięcie w kiepskim stylu z grupy na turnieju 32-zespołowym. Szczególnie, że na mistrzostwach w Korei, Niemczech i Rosji Biało-Czerwoni zajmowali miejsce poniżej 20-go. A przegrane o włos kwalifikacje turnieju w Szwecji to miejsce około osiemnastego na świecie. A i same kwalifikacje były wyjątkowe.

Polacy grali z Finlandią i mistrzem olimpijskim z ZSRR. Finów pokonali dwukrotnie, z ZSRR w Moskwie przegrali. Ale na Stadionie Śląskim zwyciężyli 2:1 po dwóch bramkach Gerarda Cieślika. Ostatecznie o awansie decydował powtórzony mecz z sowietami i na neutralnym terenie Biało-Czerwoni już przegrali. Ale zwycięstwo z Sowietami obok wymiaru politycznego, symbolicznego było sukcesem sportowym. Polacy pokonali mistrzów olimpijskich, w których składzie grał między innymi „rosyjski Pele”, Eduard Strielcow. ZSRR na mundialu odpadł w ćwierćfinale. Ale grał już bez największej gwiazdy, wyrzuconej z kadry z przyczyn politycznych (i wsadzonej potem na wiele lat do łagru). Z Polakami Strielcow jeszcze wystąpił. Tak, czy inaczej – rezultat z eliminacji MŚ 1958 jest gorszy niż najlepsza szesnastka świata. Ale chyba lepszy niż odpadanie z grupy w turniejach liczących 32 zespoły.

Przekichane turnieje

Były trzy starty na mistrzostwach Świata, w których Polacy odpadli już po fazie grupowej. Dali sporo radości w kwalifikacjach. Sporo nadziei przed turniejem. A schematem było mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor. Patrząc subiektywnie – najlepsza była drużyna Adama Nawałki, która miała na koncie niezły start w mistrzostwach Europy we Francji. Zespół Jerzego Engela miał z kolei największą głębie składu oraz rozegrał ładny mecz z USA na koniec. Zaś ekipa Pawła Janasa była najsłabsza piłkarsko. Ale wynikowo skończyła turniej najwyżej.

Miejsce ósme. MŚ 2006 – w Niemczech klęska z Ekwadorem

Kadra Pawła Janasa wywalczyła awans do MŚ w Niemczech wygrywając mecze ze słabszymi i równymi sobie, przegrywając jedynie dwa spotkania z Anglią. Kwalifikację na mundial Polacy uzyskali mając najlepszy współczynnik spośród ekip z drugich miejsc. Gdyby utrzymali formę z eliminacji powinni wyjść z grupy – Ekwador i Kostaryka były w zasięgu. Gospodarze, Niemcy, nie. Jednak w pierwszym spotkaniu Biało-Czerwoni skompromitowali się przegrywając z Ekwadorem 0:2. Potem było 0:1 z Niemcami i na osłodę wygrana 2:1 z Kostaryką. Ponieważ drużyna Janasa wyprzedziła ostatnich w grupie Kostarykanów zajęła wyższe miejsce w całym turnieju. 21 miejsce 3 mecze 3 punkty 1 zwycięstwo, 0 remisów, 2 porażki, bramki 2-4.

Miejsce dziewiąte. MŚ 2010 – do Korei po złoto, z obitym tyłkiem

Drużyna Jerzego Engela wywalczyła pierwszy po 16 latach awans na wielką imprezę. W odróżnieniu od obecnej kadry nie miała gwiazd pokroju Roberta Lewandowskiego, ale miała bardzo wyrównany skład. W turnieju była klęska – 0:2 z Koreą. 0:4 z Portugalią. I na osłodę wygrana (po faktycznie bardzo ładnym meczu) ze Stanami Zjednoczonymi 3:1.

26 miejsce 3 mecze 3 punkty 1 zwycięstwo, 0 remisów, 2 porażki, bramki 3-7

Miejsce dziesiąte. MŚ 2018 – rosyjski koniec kadry Nawałki

Kadra Adama Nawałki była najlepszą w ostatnim trzydziestoleciu. Wygrała z Niemcami w eliminacjach Euro 2016. W mistrzostwach Europy awansowała do ćwierćfinału. A bój o półfinał przegrała jedynie rzutami karnymi z późniejszym triumfatorem, Portugalią. Po udanych eliminacjach był kadra jechała do Rosji po duży sukces. Skończyło się kompromitacją – beznadziejne błędy i porażka z Senegalem 1:2. Klęska z Kolumbią 0:3. I wygrana w brzydkim stylu 1:0 z Japonią. Ostatecznie ostatnie miejsce w grupie.

28 miejsce 3 mecze 3 punkty 1 zwycięstwo, 0 remisów, 2 porażki, bramki 2-5

Różne oblicza braku awansu

Wyjątkowe kwalifikacje, w których start można ocenić wyżej, niż udział w przegranych turniejach, opisaliśmy wyżej. Było jednak wiele innych startów, w których awans Biało-Czerwoni przegrywali. Czasem, jak do turnieju we Włoszech w 1934 roku z przyczyn politycznych. Bywało, że nieznacznie. Czasami kompromitująco. Raz wyjątkowo tchórzliwie.

Miejsce jedenaste – MŚ 1934. Wyjazdu do Włoch nie było z przyczyn politycznych. Odpadli z wicemistrzem

W eliminacjach MŚ 1934 pierwszy raz startowali Polacy. Ich rywalem była Czechosłowacja. W dobrym meczu w Warszawie Biało-Czerwoni przegrali 1:2. Mieli szansę w rewanżu, ale… polskie władze, konkretnie minister spraw zagranicznych Józef Beck nie zgodził się na wyjazd naszych piłkarzy do wrogiej Czechosłowacji. Rywale dostali walkower. A w finałach zostali wicemistrzem Świata…

Miejsce dwunaste – MŚ 1962. Walka o Chile przegrana z Jugosławią

Dwumecz z Jugosłowianami był wyrównany, ostatecznie przepustkę na turniej uzyskali rywale Biało-Czerwonych. Byli potęgą, wtedy przeżywającą najlepszy okres. Zdobyli złoto olimpijskie w 1960 roku, a na chilijskim turnieju zajęli czwarte miejsce.

Miejsce trzynaste – MŚ 1970. Przebłyski w przegranej walce o Meksyk

W kwalifikacjach MŚ 1970 roku w Meksyku Biało-Czerwoni mierzyli się z Bułgarią i Holandią. Awansowali Bułgarzy, ale Pomarańczowi i Biało-Czerwoni pokazali przebłyski dobrej gry. Cztery lata później byli już w czołówce Mistrzostw Świata.

Miejsce czternaste – MŚ 1966. Włosi przerwali drogę do Anglii

W eliminacjach do turnieju w Anglii w 1966 roku na drodze Polaków stanęli Szkoci, Włosi, Finowie. Biało-Czerwoni zagrali nierówno. Udało im się zremisować z Italią 0:0, wygrać 2:1 na trudnym terenie w Szkocji, rozgromić Finów 7:0. Ale były też porażki w Finlandii i u siebie ze Szkocją. W spotkaniu w Rzymie były jeszcze szanse. Klęska 1:6 przekreśliła szanse.

Miejsce piętnaste – MŚ 1994. O USA w morderczej grupie

Grupa eliminacji do World Cup’94 była mordercza. Dwie potęgi – Anglia i Holandia. Norwegia, która właśnie osiągnęła swój szczyt. Turcja, której piłkarze niebawem mieli osiągać największe sukcesy. Początek był obiecujący. Remisy z Holandią na wyjeździe i Anglią u siebie. Na koniec roku pięć kompromitujących porażek. I czwarte miejsce w grupie.

Miejsce szesnaste – MŚ 2014. Bez szans na wyjazd do Brazylii

Waldemar Fornalik dostał polecenie – przejść eliminacje do MŚ i odbudować zespół po kompromitującym Euro 2012. Początki były obiecujące. Remis z Anglią. Ale potem była porażka u siebie z Ukrainą 1:3, kompromitujący remis z Mołdawią w Kiszyniowie. Pechowy remis u siebie z Czarnogórą i do przewidzenia porażki wyjazdowa z Ukrainą i na Wembley z Anglią. Słaba kampania i przyblokowany Lewandowski.

Miejsce siedemnaste – MŚ 1998. Trzech selekcjonerów, tło w batalii o Francję

Eliminacje do MŚ we Francji Biało-Czerwoni mierzyli się w wyjątkowo ciężkiej grupie. Rywalami były Włochy, Anglia, do tego Gruzja i Mołdawia. Drużynę prowadziło aż trzech, a w zasadzie, licząc też przygotowania do eliminacji, czterech selekcjonerów. W spotkaniach towarzyskich zaczął Władysław Stachurski. Już na eliminacje przyszedł zdobywca ostatniego medalu – Antoni Piechniczek. Polacy zagrali dobry mecz na Wembley, gdzie prowadzili nawet po trafieniu Marka Citko 1:0. Ostatecznie przegrali 1:2. Ograli 2:1 Mołdawię, zremisowali z Włochami 0:0. Następnie na wyjeździe przegrali z Italią 0:3 i Anglią u siebie 0:2. Po tej porażce Antoni Piechniczek odszedł. W wygranym 4:1 meczu z Gruzją zespół prowadził tymczasowo Krzysztof Pawlak. A ostatnie dwa, wyjazdowe z Mołdawią i Gruzją to spotkania już pod wodzą Janusza Wójcika. Biało-Czerwoni wygrali 3:0 z Mołdawią i przegrali 0:3 z Gruzją. Zajęli czwarte miejsce w grupie.

Miejsce osiemnaste – MŚ 1990. Włoski mundial pierwszy po latach bez awansu

Mistrzostwa we Włoszech miały dać przełamanie i wreszcie sukces. Była klęska i odpadnięcie z eliminacji, początek wieloletniej przerwy w awansach na wielkie imprezy. W grupie rywalami były Anglia, Szwecja i Albania. Biało-Czerwoni przegrali na wyjeździe ze Szwecją 1:2, i druzgocąco z Anglią 0:3. Trenera Łazarka zastąpił Andrzej Strejlau, zremisował 0:0 z Anglią. Przegrał ze Szwecją. Smutne, słabe eliminacje.

Miejsce dziewiętnaste – MŚ 2010. Pożegnanie z Afryką Beenhakkera

Polacy grali o awans do MŚ w Republice Południowej Afryki. Leo Beenhakker odniósł sukces awansując pierwszy raz w historii do Mistrzostw Europy 2008 roku w Austrii i Szwajcarii. Po porażce w turnieju kontrakt z Holendrem PZPN przedłużył. Polacy rozegrali beznadziejne eliminacje. Wygrali jedynie trzy spotkania. Dwa z najsłabszym San Marino (2:0 na wyjeździe i 10:0 u siebie, odnosząc najwyższą wygraną w historii). Chwilową euforię wywołał mecz u siebie z Czechami (2:1). Odnotowała remisy ze Słowenią i Irlandią Północną u siebie. Przegrała na wyjazdach z Irlandią Północną, Słowenią i Czechami. Oraz oba mecze ze Słowacją. Zajęła przedostatnie, piąte miejsce w grupie. Tylko przed San Marino.

Miejsce dwudzieste – MŚ 1954. Dezercja z drogi do Szwajcarii

Najbardziej kompromitujący start, albo raczej brak startu, to eliminacje MŚ 1954 roku. Polacy do mistrzostw Świata w Szwajcarii się zgłosili. Mieli wystartować w kwalifikacjach, wzięli udział w losowaniu, po którym… PZPN tak się przestraszył, że wycofał reprezentację. Powodem oficjalnym była odbudowa kraju po zniszczeniach wojennych. W rzeczywistości chodziło o rywala. Biało-Czerwoni trafili na węgierską Złotą Jedenastkę. Najsilniejszy w tamtym czasie team na świecie. Szans nie mieli, jednak ucieczka z pola gry kompromituje chyba bardziej, niż nawet najbardziej dotkliwa klęska.

Starty, których nie było

Ogółem Biało-Czerwoni na 22 możliwe starty w Mistrzostwach Świata wzięli udział w 20 startach. 9 razy zagrali w finałach, jedenaście nie uzyskali awansu. Ale jeden start eliminacji – do MŚ Szwecja’1958 był naszym zdaniem lepszy od występów w finałach w 2002, 2006 i 2018 roku. Dwa razy drużyna nie wzięła w ogóle udziału w MŚ. Chodzi o rok 1930 i pierwszy turniej w Urugwaju oraz rok 1950 i pierwszy po wojnie mundial w Brazylii.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img