Po remisie we Wrocławiu Legia traci do lidera, Rakowa, 9 punktów. Jednak po bardzo słabym poprzednim sezonie w tym jest w czołówce, rundę kończąc na pozycji wicelidera. Można już mówić o światełku w tunelu. Choć straconych we Wrocławiu punktów szkoda.
Tylko punkt wywalczyli legioniści we Wrocławiu remisując bezbramkowo ze Śląskiem. Mieli kilka sytyuacji do strzelenia gola. Najlepszą w 23 minucie gdy Josue przestrzelił karnego. Rundę jesienną podopieczni Kostu Runjaicia kończą na drugim miejscu. Wyprzedzają Widzew Łódź. Tracą 9 punktów do lidera z Częstochowy.
Karny Josuego
Legia Warszawa grała w niedzielę ostatni mecz pierwszej rundy, we Wrocławiu ze Śląskiem. Już w pierwszej minucie oddała celny strzał. Uderzenie Slisza sparował Leszczyński. Po chwili strzał Exposito fenomenalnie obronił Tobiasz. Ale to Legia przeważała. W 23 minucie miała najlepszą sytuację. Bramkarz Leszczyński sfaulował w polu karnym Muciego. Sędzia podyktował „jedenastkę”. Josue jednak strzelił niecelnie. Do przerwy legioniści mieli kilka sytuacji, m.in. Jędrzejczyk trafił w słupek. W jednej z kontr gości legionistów uratował Tobiasz. Po przerwie mecz był już słabszy. Legionistów znów raz uratował Tobiasz, z kolei oni sami stworzyli sobie sytuacje, ale brakło skuteczności. Remis 0:0 kończy rundę jesienną.
Liga po jesieni
Pierwszy w tabeli jest Raków Częstochowa, który zdobył 41 punktów. Druga Legia 32. Trzeci Widzew Łódź 29, tyle samo co czwarta Pogoń Szczecin. Piąta jest Wisła Płock z 28 punktami. Tyle samo „oczek” ma szósty w tabeli Mistrz Polski, zespół Lecha Poznań. Ale Kolejorz ma jeden mecz zaległy. Dla Legii poprzedni sezon był bardzo nieudany. Ten miał skończyć kryzys. A celem było miejsce w czołówce. Chyba się udało. Były owszem mecze słabsze, jak z Cracovią (0:3 na wyjeździe) oraz Rakowem (0:4 na wyjeździe). Ale i koncerty jak 5:2 z Jagiellonią. Drugie miejsce to dobry wynik. Choć walka o mistrzostwo będzie bardzo trudna. 9 punktów na tym etapie jest to całkiem sporo.
Czas na mundial
Teraz przerwa na mundial. Na mistrzostwach Świata Legię reprezentuje Artur Jędrzejczyk. A także… Kacper Tobiasz. Młody bramkarz jedzie tamm jednak nie jako członek drużyny, ale po naukę, by pomóc w treningach. W szerokiej kadrze był Maik Nawrocki. Przed laty w reprezentacji grywali za to Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka. Mowa oczywiście o kadrze Polski. W reprezentacji Serbii znalazł się wahadłowy Legii, Fiip Mladenović.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 0:0
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Łukasz Bejger, Diogo Verdasca (57’ Patryk Janasik), Konrad Poprawa, Daníel Leó Grétarsson, Víctor García – John Yeboah (88’ Dennis Jastrzembski), Nahuel Leiva (67’ Michał Rzuchowski), Patrick Olsen, Petr Schwarz – Erik Expósito (88’ Caye Quintana)
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Maik Nawrocki (90’ Lindsay Rose), Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro – Paweł Wszołek (46’ Makana Baku), Bartosz Slisz (90’ Rafał Augustyniak), 67’ Bartosz Kapustka (90’ Róbert Pich), Josué, Filip Mladenović – Ernest Muçi (46’ Carlitos), Maciej Rosołek.