poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Gadocha, dolary, cień na pięknej legendzie

W polskiej piłce panuje dziwna prawidłowość. Jak nawet dochodzi do sukcesów, to często znajduje się coś, co radość z niewątpliwego triumfu psuje. A to oskarżenia o doping, a to niedosyt po srebrze, a to sprawa walizki z dolarami. Afer nie uniknęła nawet kadra Kazimierza Górskiego.

Na igrzyskach w Berlinie Polacy grali bez najlepszego piłkarza, Ernesta Wilimowskiego. Z nim, kto wie – może mieliby medal. Nie wiadomo, ale świadomość braku psuje radość z czwartego miejsca. Do czasów Górskiego największego sukcesu polskiej kadry.

Olimpijskie kontrowersje

W Montrealu w 1976 roku drużyna Kazimierza Górskiego zajęła drugie miejsce. I wtedy przyjęto to za wielką porażkę. Z kolei w roku 1992, ostatnim medalu polskiej, reprezentacyjnej piłki, nikt nie mówi jako o porażce. Ale radosne wspominki psują pojawiające się co i rusz doniesienia i pogłoski o dopingu kilku kadrowiczów przed turniejem.

Spotkanie o wszystko 

Smrody nie ominęły też niestety kadry Kazimierza Górskiego w 1974 roku. Sprawa jest tym bardziej przykra, że wyszła po trzydziestu latach. O co chodziło? O aferę dolarową. Biało-Czerwoni w ostatniej kolejce fazy grupowej grali z Włochami. Podopieczni Kazimierza Górskiego awans do drugiej rundy mieli pewny. Wicemistrzowie Świata grali o życie. O awans rywalizowali z Argentyną. I Włosi rozegrali najlepszy mecz na tamtym turnieju. Ale Polacy byli jeszcze lepsi. Wygrali 2:1 po golach Andrzeja Szarmacha i Kazimierza Deyny. Argentyńczycy wygrali z Haiti i to oni zagrali w kolejnej rundzie.

Sensacja po latach

Po blisko trzydziestu latach pojawiły się informacje, że jeden z polskich piłkarzy wziął przed meczem walizkę dolarów od zespołu Argentyny. Samo w sobie nie byłoby złamaniem prawa, czy obyczaju – co innego, gdyby brał kasę za przegrany mecz. Dodatkowa motywacja nawet od rywali naszego rywala nie zawsze jest naganna. Problem z pieniędzmi dla Orłów Górskiego jest jednak taki, że zawodnik, który pieniądze otrzymał nie podzielił się z kolegami. Co gorsza – sprawa nie dotyczy podrzędnego grajka, członka ekipy niebędącego w zespole. Piłkarzem, oskarżany, o przyjęcie pieniędzy i niepodzielenie się nimi jest Robert Gadocha. Jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy w historii. Swego czasu jeden z najlepszych skrzydłowych świata. Jeden z czterech polskich piłkarzy, wytypowanych do jedenastki turnieju MŚ 1974. Legenda Legii Warszawa.

Gadocha zaprzeczał

Sam zawodnik udzielił jednego wywiadu, w którym zdecydowanie zaprzeczył rewelacjom. Twierdził, że w oskarżenia wrabiała go była żona. Osoba związana z aparatem bezpieczeństwa PRL.

Jak było – zapewne się nie dowiemy. Pewne jest jednak, że historia wpłynęła bardzo negatywnie i na postrzeganie Gadochy i na relacje między Orłami Górskiego. Przypomnijmy, że Gadocha w latach 90-ych grywał w meczach oldboyów z dawnymi kolegami z zespołu. Zagrał nawet w komediowym filmie, wspólnie m. in. z Lesławem Ćmikiewiczem, Andrzejem Szarmachem i Grzegorzem Lato. Był krótko asystentem selekcjonera reprezentacji, Henryka Apostela.

Po nagłośnieniu sprawy kontakty Gadochy i kolegów urwały się. Byłego świetnego zawodnika próżno szukać na galach, czy w programach sportowych. Szkoda, bo niezależnie od historii z dolarami, Gadocha był jedną z większych osobowości w historii polskiej piłki.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img