Zazdrość o kobietę była prawdopodobnym motywem działania 23-latka, który w hostelu na Targówku ranił nożem dwóch mężczyzn. Najpierw brutalnie zaatakował 31-latka, potem 23-latka, który stanął w jego obronie. Obaj pokrzywdzeni trafili do szpitala. Starszy z nich przeszedł operację. Sprawcy za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, w czwartek, 23 września, około godziny 20.00 w hostelu na Targówku pokłócili się dwaj mężczyźni. Poszło o kobietę, o którą zazdrosny był młodszy z uczestników awantury. Nagle agresywny 23-latek brutalnie zaatakował 31-latka. Zadał mu kilka ciosów nożem w okolice klatki piersiowej. W obronie rannego stanął 23-letni mężczyzna. Sprawca także ranił go nożem. Obaj pokrzywdzeni z licznymi urazami trafili do szpitala. 31-latek był w poważnym stanie, przeszedł operację. Jak relacjonuje policja, na miejsce przyjechali policjanci z Targówka. Zatrzymali 23-letniego napastnika. Jak się okazało, było on pijany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Narzędzie przestępstwa – nóż – ukrył 22-letni kolega sprawcy. Też został zatrzymany. Miał 0,5 promila alkoholu. Funkcjonariusze zabezpieczyli narzędzie zbrodni.
Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i ustalili bezpośrednich świadków. Na podstawie zebranych informacji wszczęli śledztwo nadzorowane przez prokuraturę rejonową. Śledczy z Targówka zgromadzili materiał dowodowy. W ubiegłą sobotę w prokuraturze przedstawili 23-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa 31-latka oraz uszkodzenia ciała 23-latka. Śledczy ustalili, że prawdopodobnym motywem postępowania sprawcy mogła być zazdrość o kobietę. Na wniosek policji i prokuratury sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Sprawcy, za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego więzienia. 22-latek, który ukrył nóż, usłyszał zarzut dotyczący zacierania śladów przestępstwa. Jest objęty policyjnym dozorem. Za poplecznictwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
(źródło: policja.pl)