Po profanacjach w Śródmieściu Warszawy zatrzymano już kilka osób. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych.
Zatrzymania lewicowych aktywistek zostały ostro skrytykowane przez prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Jego zdaniem o ile sam happening i jego forma mu się nie podobają, tak samo zatrzymywanie sprawców, umieszczanie ich w areszcie jest przesadą i formą opresji ze strony władzy. „Policja i prokuratura naprawdę zajmują się ściganiem aktywistek za powieszenie tęczowej flagi na pomniku? Czy nie lepiej skierować wysiłki służb do pilnowania porządku i ścigania przestępców?” – napisał prezydent stolicy. Do sprofanowania warszawskich pomników, poprzez umieszczenia na nich symboli LGBT doszło na kilka dni przed rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Największe oburzenie wywołała profanacja pomnika Chrystusa przed kościołem pw. Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Figura jest jednym z symboli Powstania Warszawskiego, film z leżącym posągiem jest jednym z najbardziej charakterystycznych obrazów z sierpnia 1944 roku. (az).